Kiedy kobieta wybierała się przed południem na drobne zakupy stwierdziła, że ma w portfelu tylko jeden banknot 200 zł, dlatego może mieć problem z zapłaceniem za sprawunki. Poszła więc do PKO BP. - Byłam zdumiona kategoryczną odmową, nie pomagały żadne prośby - żaliła się nam. Uważała, że to zła wola pracownicy banku.
Dyrektor rzepińskiego oddziału PKO BP Izabela Krawczak powiedziała nam krótko: nie rozmieniamy środków pieniężnych i po szczegóły odesłała nas do rzecznika prasowego, do Warszawy, bo takie są procedury.
- Pragnę poinformować, że podjęcie takich działań we wszystkich oddziałach PKO BP nie jest możliwe ze względu na funkcjonujący u nas system informatyczny, który takiej operacji finansowej nie przewiduje - napisał do nas Robert Luft z biura prasowego PKO BP.
- Ilość i wartość nominałów znajdujących się kasach oddziałów - zgodnie z obowiązującym u nas system informatycznym - powinna być w pełni zgodna i nie zakłócana przez rozmienianie pieniędzy - dodał. Chodzi przede wszystkim o to, by szybkość operacji księgowo-kasowych przy obsłudze klienta była, jak największa, a rozmienianie pieniędzy te procedurę wydłuża - tłumaczył. Ale w PKO BP jest inny sposób.
- Klient tego banku może wpłacić na swoje konto na przykład 100 zł w jednym banknocie i za moment wypłacić je w banknotach 10, 20 czy 50 zł - radził R. Luft.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?