1/9
Odszkodowania za poważne błędy medyczne w Polsce zwykle...
fot. Krzysztof Kapica

Odszkodowania za poważne błędy medyczne w Polsce zwykle zasądzane są w widełkach od 100 tys. do 1 mln

2/9
Pani Grażyna  trafiła do warszawskiego szpitala przy ul....
fot. Adam Jastrzebowski

Pani Grażyna trafiła do warszawskiego szpitala przy ul. Banacha z zawałem serca. Po ponad stu dniach wyszła z niego z trwałym kalectwem. Z powodu zaniedbań szpitala doszło do wszczepienia do kręgosłupa salmonelli (podczas wykonywania obwodowego znieczulenia) skutkującego m.in. usunięciem trzech kręgów i niedowładem nóg. Podczas lewatywy kobiecie uszkodzono błonę śluzową jelita. Konsekwencją były 4 operacje, wycięcie kilku metrów jelita cienkiego, przepuklina, nieuleczalne problemy z przewodem pokarmowym i utrata funkcji seksualnych.
Sąd ostatecznie w 2014 r. rozstrzygnął sprawę. Stwierdził, że to w wyniku błędów lekarzy i zaniedbań szpitala kobieta doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu. Decyzją Sądu Okręgowego, szpital musiał zapłacić 1 milion zł zadośćuczynienia (z 9-letnimi odsetkami) oraz 6 tys. miesięcznej renty liczonej od 2005 r. W sumie wyniosło to 5 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania.

3/9
W 2004 roku mały chłopiec przeszedł operację wycięcia...
fot. Dariusz Bloch

W 2004 roku mały chłopiec przeszedł operację wycięcia migdałków w jednym z poznańskich szpitali. Wskutek błędu lekarskiego doszło do niedotlenienia mózgu, wskutek którego chłopiec nie może chodzić, mówić i wykonywać podstawowych czynności życiowych. W pierwszej instancji rodzice poszkodowanego uzyskali 2,4 miliona złotych odszkodowania. Niestety w drugiej instancji sąd obniżył odszkodowanie do 750 tys. W argumentacji pojawiło się sformułowanie, że „Polska to nie Ameryka”. (zdjęcie ilustracyjne)

4/9
W 2009 r. na Śląsku doszło wypadku. Kierowca wymuszający...
fot. Mariusz Kapała

W 2009 r. na Śląsku doszło wypadku. Kierowca wymuszający pierwszeństwo uderzył w samochód prowadzony przez kobietę w 8 miesiącu ciąży. Rozpoczęła się przedwczesna akcja porodowa. Niestety, matki nie udało się uratować. Niepełnosprawny wcześniak oraz jego 2-letnia wówczas siostra zostały pod opieką ojca.
Rodzina wytoczyła dwie sprawy sądowe. Firma ubezpieczeniowa musiała wypłacić poszkodowanym 600.000,00 zł (zadośćuczynienie po stracie osoby najbliższej, odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej oraz odsetki).
Ponieważ dziecko jest całkowicie uzależnione od pomocy innych osób, w sprawie dotyczącej obrażeń ciała chłopca, ojciec domagał się kwoty ok. 2 mln zł.
Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, przyznał chłopcu zadośćuczynienie w rekordowej wówczas wysokości 1,2 mln zł.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Zobacz również

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym