Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłość zamknięta na kłódkę

Redakcja
A to piękne Lecce z kłódkami
A to piękne Lecce z kłódkami fot. Dariusz Chajewski
Panowie! Co potrzebne jest, aby dać dowód miłości? Nie, nie to o czym myślicie. Potrzebny jest most i... kłódka. Nikt nie wie skąd wziął się ten zwyczaj, ale ogarnął już cały świat. Dotarł oczywiście także do nas.
A to piękne Lecce z kłódkami fot. Dariusz Chajewski

A to piękne Lecce z kłódkami
(fot. fot. Dariusz Chajewski)

Kto to wymyślił? No, właśnie nie wiadomo. Najczęściej uznaje się, że na pomysł wpadli romantyczni i namiętni Włosi i tam love padlocks (kłódek miłości) jest najwięcej. Podobno miłosny zwyczaj narodził się we Florencji, gdzie chłopcy, uczniowie ze szkoły Sanità in Costa San Giorgio wraz z końcem zajęć zabierali podobno kłódki zamykające ich szafki i wieszali na poręczy Ponte Vecchio. Nie chodziło tutaj o wyznanie miłości do dziewcząt, a raczej nienawiści do szkoły.

W kontekście uczuć mniej szkolnych pierwsza kłódka miała pojawić się na rzymskim moście Milvio. Później była już powieść Federico Moccia "Trzy metry nad niebem", której bohaterowie wieszali na moście kłódki i łańcuchy, a klucz wrzucali do rzeki. To miała być gwarancja wiecznej miłości. W efekcie Milvio szybko zaczął uginać się od kłódek. Dosłownie. Dlatego musiano wokół rozstawić dodatkowe słupki i łańcuchy.

Dziś kilogramy kłódek i łańcuchów wiszą w Moskwie, Paryżu, Sztokholmie, Poznaniu (Most Jordana) i Wrocławiu (Ostrów Tumski). Po prostu wszędzie tam, gdzie znalazł się most i zakochani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska