Kiedy wszyscy narzekają, załamują ręce, oni postanowili działać wbrew wszystkiemu. Krzysztof Zator pochodzi z Żagania, Mateusz Zebrzowski z Zielonej Góry. Jak mówią o sobie, Krzysztof ma głowę pełną pomysłów, a Mateusz – kilkuletnie doświadczenia w gastronomii. Postanowili połączyć siły i wspólnie otworzyć restaurację. Kiedy? Plan jest taki, by na 8 marca. Na Dzień Kobiet.
Pierwszy biznes musi się udać
W aranżacji wystroju pomagają zaprzyjaźnione architektki wnętrz. Znajomi trzymają kciuki, by wszystko udało się zgodnie z planem.
Jak mówi Krzysztof Zator, po studiach była praca za granicą, by zarobić trochę pieniędzy i odłożyć na prowadzenie własnego biznesu. Pandemia trochę odsunęła termin otwarcia restauracji, ale dłużej już nie ma co czekać. Zwłaszcza że udało się znaleźć lokal do wynajęcia.
Nowa restauracja w Zielonej Górze ma serwować sushi. Dlaczego?
- Przez sześć lat pracowałem w restauracji – przyznaje Mateusz Zebrzowski. –Choć na razie przygotowywaniem potraw u nas zajmą się doświadczeni kucharze ze Lwowa. Z jednym z nich pracowałem, więc wiem, co potrafi.
- Chcę się szkolić i w przyszłości też przygotowywać dania – dodaje Krzysztof Zator. – Na razie jednak będę kierowcą i dostawcą towaru. A Mateusz zostanie kelnerem.
- Zielona Góra jako pierwsza zwolniła z opłat gastronomów. Inni chcą iść jej śladem
- Pozamykane restauracje, miejsca kultury. Biura podróży nie mają turystów. Jest źle...
- Zostali pozamykani po raz drugi. Jak walczą ze skutkami koronawirusa? Jest bardzo źle
- Sześć tysięcy chryzantem na ulicach i rondach. Mieszkańcy też sadzą kwiaty
Na początek będą serwować dania na wynos i dowóz
Są dobrej myśli. Nie boją się konkurencji. Chcą być jej uzupełnieniem. - Poza tym ta kuchnia bardzo się rozwija i mamy nadzieję, że klientów nam nie zabraknie – podkreślają.
Nie będą bazować na tych produktach, które serwują dwie zielonogórskie restauracje. Ma być ekologicznie, ale też z wykorzystaniem produktów regionalnych.
Jak podkreślają, zależy im także na przyjaznej atmosferze. By nie tylko dobrze zjeść, ale także móc porozmawiać o biznesie czy prywatnych sprawach. W tym celu urządzone zostaną specjalne strefy. W sumie w restauracji mają być 42 miejsca.
Jeśli się nic do 8 marca nie zmieni, dania serwowane będą wyłącznie na wynos. Ale wszyscy mają nadzieję, że wkrótce powrócimy do starych zwyczajów i restauracja będzie tętniła życiem.
Zobacz też
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?