- Ile zespołów weźmie udział w manewrach?
- W ćwiczeniach wystartuje około 40 drużyn ratowniczych z Polski i Niemiec. Udział potwierdziły zespoły ratowników pogotowia, oddziałów szpitalnych i stowarzyszeń społecznych, ale także z jednostek wojskowych, komend policji, straży pożarnej i granicznej. Zainteresowanie było znacznie większe, niż się spodziewaliśmy. Kilkunastu drużynom musieliśmy odmówić ze wzglądów organizacyjnych. Współorganizatorem ćwiczeń jest lubuska dywizja kawalerii pancernej, natomiast bazą będzie szkoła podstawowa numer trzy.
- Jaki jest cel tych manewrów?
- Doskonalenie współdziałania różnych służb ratowniczych oraz praktyczne sprawdzenie ich przygotowania do udziału w rozmaitych akcjach. Na parkingu między Paklicą i marketem Lidl zorganizujemy tor przeszkód, a potem zespoły ruszą w teren.
- Jaki macie sceniariusz?
- Nie możemy ujawniać szczegółów, gdyż manewry mają charakter zawodów i uczestnicy dopiero na starcie poznają ich scenariusz. Mogę tylko powiedzieć, że przygotujemy całą serię pozorowanych wypadków, zamachów terrorystycznych, katastrof tak zwanych zdarzeń losowych. W jednym z punktów rozbije się nawet samolot. Oczywiście na niby, ale ratownicy będą się tak zachowywać, jakby mieli do czynienia z prawdziwą katastrofą i ofiarami.
- Przed rokiem podczas poprzednich ćwiczeń syreny wystraszyły mieszkańców...
- Dlatego uprzedzamy ich o tych ćwiczeniach i prosimy o wyrozumiałość. Trenujemy po to, żeby potem sprawniej ratować zdrowie i życie osób poszkodowanych w rzeczywistych wypadkach. Przed rokiem sporo zamieszania zrobiła w mieście kolumna samochodów na sygnałach, która nie miała jednak nic wspólnego z naszymi manewrami. Potem ludzie obwiniali nas, że sparaliżowaliśmy miasto. Zupełnie niesłusznie.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?