Na miejscu zdarzenia spotkaliśmy Władysława Sokołowskiego, który zmartwiony oglądał zniszczony przód auta. - To moja córka prowadziła samochód, odwiozła dzieci do szkoły we wsi, potem jechała odwieźć jeszcze inne dzieci do przedszkola i najstarszą córkę do liceum.
Droga rano była jak szklanka, nikt nie posypuje jej piaskiem, wpadła w poślizg i zderzyła się z autobusem. - Ma stłuczone kolano, karetka zabrała ją do szpitala, dzieciom nic się nie stało. Auto do kasacji - opowiedział nam.
Autobus wiózł dzieci do miejscowego gimnazjum, nic im się na szczęście nie stało. - Odbiłem maksymalnie w prawo, ale tamto auta zarzuciło i doszło do zderzenia - powiedział nam kierowca autobusu.
Kierująca ma 36 lat. - Prawdopodobnie nie zachowała należytej ostrożności i nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze - komentuje Kamila Zgolak - Suszka, rzecznik prasowy żarskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
