W Skwierzynie jesteście już drugi miesiąc. Jak podoba się tutaj amerykańskim żołnierzom? Co najbardziej zaskoczyło Was po przyjeździe?
Bardzo nam się tutaj podoba, choć muszę przyznać, że jest naprawdę zimno, o wiele zimniej, niż u nas. Za to ludzie są bardzo przyjacielscy, chętnie z nami rozmawiają, uśmiechają się, witają z nami. Ich reakcja jest bardzo pozytywna. Zaskoczeniem była dla nas wolność, którą tu mamy. To, że w czasie wolnym możemy wychodzić z terenu jednostki, pójść na zakupy, do restauracji, czy na spacer.
A jak smakuje Wam polskie jedzenie? Mieliście okazję spróbować naszych sztandarowych potraw?
Czekamy na obiecane nam przez kucharzy pierogi, bo wiele dobrego o nich słyszeliśmy. Jedzenie jest pyszne, wszystkim bardzo smakują zwłaszcza obiady. Osobiście rozsmakowałam się w polskich zupach, są wspaniałe.
Stacjonujecie w Skwierzynie, ale wiele też podróżujecie. Zwiedzacie przy okazji nasz region i kraj?
Przez dziewięć miesięcy Skwierzyna będzie naszą główną bazą (jesienią do jednostki przyjedzie nowa zmiana żołnierzy - przyp. red.), lecz będziemy jeździć do Niemiec, czy Rumunii na ćwiczenia. Jeśli chodzi o zwiedzanie, dotąd byliśmy w bunkrach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Samo to miejsce i jego historia zrobiły na żołnierzach ogromne wrażenie. Mam nadzieję, że zwiedzimy też inne atrakcje, nasi polscy koledzy są bardzo pomocni i na pewno zaproponują nam ciekawe miejsca, do których warto się wybrać. Bardzo ciekawią nas też duże miasta jak Warszawa, czy Kraków.
Cała rozmowa w aktualnym wydaniu tygodnika „Głos Międzyrzecza i Skwierzyny”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?