- Chłopiec zobaczył co się dzieje i zapłakany zadzwonił na policję z telefonu swojej mamy. Potem wskazał nam miejsce zakopania kotków - powiedział nam asp. Piotr Stroemich z głogowskiej policji.
O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy wczoraj. 55-latek znalazł w jednej z komórek pięcioro kociąt i najpierw próbował je utopić, ale przeszkodziły mu dzieci z okolicy, które płakały i krzyczały. Potem żywcem zakopał kotki w dole. Na szczęście policjanci je odkopali zanim się udusiły.
Po zatrzymaniu i wytrzeźwieniu mężczyzna tłumaczył, że właściwie nie wie, dlaczego próbował zabić kocięta. Podobno jakieś kobiety powiedziały mu, że na tym osiedlu jest za dużo kotów, więc pierwsze które znalazł próbował zlikwidować. Teraz grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?