MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mocny akcent na koniec - gorzowskie koszykarki zagrają w Polkowicach

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Druga część roku była bardzo udana dla kapitana KSSSE AZS PWSZ Justyny Żurowskiej (pierwsza z lewej). Za to Samantha Richards (tyłem) ma w Polkowicach jeszcze coś do udowodnienia.
Druga część roku była bardzo udana dla kapitana KSSSE AZS PWSZ Justyny Żurowskiej (pierwsza z lewej). Za to Samantha Richards (tyłem) ma w Polkowicach jeszcze coś do udowodnienia. fot. Kazimierz Ligocki
Akademiczki z Gorzowa skończą rok, jakże udany dla nich, mocnym akcentem. Dziś KSSSE AZS PWSZ zagra w Polkowicach z CCC. Stawka jest wysoka, bo obok prestiżu, walka idzie o minimum drugie miejsce po fazie zasadniczej.

Miniony sezon obie drużyny zakończyły w skrajnych nastrojach. Gorzowianki miały ogromne apetyty na historyczne złoto, ale skończyło się "tylko" na wicemistrzostwie, bo w finale "rozkwitł" Lotos Gdynia. Jeszcze większe rozczarowanie przeżyły "pomarańczowe", które w meczu o brązowy medal uległy Enerdze Toruń. Tym samym w nowym sezonie zespołu z Polkowic zabrakło w europejskich pucharach. Teraz rywalki akademiczek marzą nawet o finale!

Pojedynki KSSSE AZS PWSZ i CCC to już klasyk. Spotkaniom tych ekip zawsze towarzyszy ogromna adrenalina, wielkie emocje oraz wysoki poziom. I nieważne, czy gra toczy się w rundzie zasadniczej, Pucharze Polski czy decydujących potyczkach w play offie. Nie inaczej powinno być i teraz. W tym roku stare, dobre znajome spotkały się już pięciokrotnie. W poprzednim sezonie podopieczne Dariusza Maciejewskiego trzy razy ograły rywalki w fazie play off, a pierwsze starcie obecnego wypadło zdecydowanie na korzyść naszej drużyny. W Gorzowie wicemistrzynie Polski rozbiły "pomarańczowe" aż 79:54, mimo że po pierwszej kwarcie minimalnie przegrywały punktem, a na przerwę schodziły tylko z czteroma "oczkami" zaliczki. Koncert po zmianie stron dała jednak Samantha Richards, która, niestety, w ostatnich meczach spisuje się ciut gorzej (znakomite recenzje zbiera za to nasza druga rozgrywająca Katarzyna Dźwigalska). Australijkę rozgrzeszają jednak wrześniowe mistrzostwa świata. Gołym okiem widać, że naszemu "Kangurkowi" brakuje świeżości.

Czego możemy spodziewać się dzisiaj? Mało prawdopodobne, aby równie słaby mecz, co w październiku, przytrafił się polkowiczankom w przededniu świątecznej przerwy (na parkiety zespoły wrócą dopiero 8 stycznia).KSSSE AZS PWSZ zajmuje drugą pozycję, CCC jest trzeci, oba zespoły mają taki sam bilans: 12 zwycięstw i dwie porażki. Dla kogo "trzynastka" będzie szczęśliwa (czytaj wygra po raz trzynasty)? Siły są wyrównane, a na korzyść "pomarańczowych" przemawia atut własnej hali. Pytanie, czy akademiczki, którym obiekt w Polkowicach leży, jak żaden inny, pozwolą gospodyniom na odniesienie sukcesu.

- Ten mecz może mieć wpływ na to, która drużyna zajmie przed play offami minimum drugie miejsce - analizuje Maciejewski. - Obie wciąż mają na to chrapkę i nie są bez szans na pierwszą pozycję, więc nikt nie odpuści. Z powodu wielu czynników wolałbym jednak rozegrać go w Gorzowie.
Te "czynniki" to m.in. trudna sytuacja na lotniskach i drogach. Zawodniczki czują już święta, ale nie wiedzą, czy z powodu ataku zimy w ogóle udadzą się do rodzinnych domów. Jeszcze większym problemem jest długo leczona kontuzja Jeleny Leuczanki. Białorusinka miała ponad tydzień wolnego, ale jeszcze wczoraj szkoleniowiec KSSSE AZS PWSZ nie miał pewności, czy czołowa środkowa świata wzmocni jego ekipę w dzisiejszym pojedynku.
Rok temu gorzowianki uporały się z przeciwnikiem, choć nie zapominajmy, że podejmowały słabiutki MUKS Poznań, który później spadł z ekstraklasy. Oby teraz "sreberka" rozstały się na dwa tygodnie w równie radosnych nastrojach. Mecz będzie transmitowany w TVP Sport od godz. 17.45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska