Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moczenie wtórne

(adz)
Marcin Florkowski, psycholog odpowiadał na pytania Czytelników.

- Pod koniec przedszkola mój synek przestał się moczyć. W starszakach zupełnie mu przeszło. Po pójściu do szkoły cały problem wrócił. Czy nasz syn zachorował? Chodziliśmy do lekarzy i okazało się, że nic mu nie dolega. Lekarze mówią, że trzeba iść do psychologa, bo dziecko jest zdrowe. Ale po co mu psycholog? Syn dobrze się uczy. Nauczyciele na niego narzekają, ale on przeszkadza, bo się nudzi, bo to wszystko przecież już dobrze umie - mówi Czytelniczka.

- U chłopca pojawiło się tzw. moczenie wtórne. Dziecko, które już się nie moczyło nagle znowu zaczyna sikać w nocy. Tak się dzieje zwykle wtedy, gdy w życiu dziecka pojawiają się sytuacje wywołujące silny stres. Reakcja stresu w chwili pójścia do pierwszej klasy jest bardzo częsta u dzieci, bo jest to dla nich nowa sytuacja. Wielu nauczycieli w przedszkolu stara się przygotować sześciolatki do wymagań szkoły, ale nie zawsze się to udaje i część dzieci mimo wszystko doświadcza różnych napięć. Stres pierwszaków może być związany z trudnościami w rozwiązywaniu zadań, ale częściej wynika on z nieumiejętności dostosowania się do dyscypliny. Dlatego wiele dzieci, które dobrze się uczą i tak przeżywa stres związany z wymaganiami odpowiedniego zachowania. Taki stres może wywoływać moczenie nocne. W psychologii mówimy wtedy o "regresji" czyli obronnym "cofnięciu się" do zachowań, charakterystycznych dla młodszego wieku.

Państwa synek być może rzeczywiście nudzi się na lekcji i jest mu trudno usiedzieć 45 minut. Jednocześnie wie, że powinien być grzeczny i dostosować się do wymagań. To wywołuje w nim konflikty i napięcia, które są rozładowywane w nocy, przez moczenie. Jak sobie z tym poradzić?

Trzeba powiedzieć dziecku, co ma robić kiedy już nie może wysiedzieć na lekcji (np. rysowanie w brudnopisie, rozwiązywanie jakiegoś następnego zadania, zgłoszenie nauczycielowi, że już nie może usiedzieć na lekcji i chce wstać). Warto też zapytać nauczyciela, czy chłopiec może od czasu do czasu dostawać zadania, które pozwolą mu chodzić po klasie: np. zebrać zeszyty innych dzieci, wyjść do ubikacji, aby zmoczyć gąbkę itp.

Ważne jest by dziecko nie przeżywało napięć i stresów w domu. Jeśli te proste zabiegi nie pomogą, proponuję rzeczywiście zgłoszenie się do psychologa np. w Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska