W niedzielę, 2 lutego, zamiast tęgiego mrozu siarczyście wiało. I chociaż wydawało się, że to nie jest pogoda dla miłośników chłodnych kąpieli, uczestnicy niedzielnego spotkania w wodach jeziora Wilkowskiego byli zachwyceni. Do tego grupa spod znaku Morsy Świebodzin nieustannie się powiększa. Tym razem dołączyła piątka odważnych z Zielonej Góry (Mors i cztery Foczki), którym taka przygoda też się spodobała. Od razu nowo „zamoczeni” przeszli chrzest. Życzymy wszystkim Morsom jak największej kry i upragnionego mrozu!Polecamy wideo: Morsy rozpoczęły sezon na Dzikiej Ochli
Wiesław Zdanowicz
W niedzielę, 2 lutego, zamiast tęgiego mrozu siarczyście wiało. I chociaż wydawało się, że to nie jest pogoda dla miłośników chłodnych kąpieli, uczestnicy niedzielnego spotkania w wodach jeziora Wilkowskiego byli zachwyceni. Do tego grupa spod znaku Morsy Świebodzin nieustannie się powiększa.
Tym razem dołączyła piątka odważnych z Zielonej Góry (Mors i cztery Foczki), którym taka przygoda też się spodobała. Od razu nowo „zamoczeni” przeszli chrzest. Życzymy wszystkim Morsom jak największej kry i upragnionego mrozu!
Wideo
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
