Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśleli, że robią interes życia, a to było zwykłe oszustwo. Lubuszanie źle ulokowali swoje pieniądze i stracili 230 tys. zł!

sn
Policja apeluje o rozwagę i rozsądek. W Lubuskiem kolejne osoby padły ofiarą cyberprzestępców.
Policja apeluje o rozwagę i rozsądek. W Lubuskiem kolejne osoby padły ofiarą cyberprzestępców. Lubuska Policja
Tylko w ostatnich dwóch miesiącach mieszkańcy powiatu sulęcińskiego stracili ponad 230 tysięcy złotych „inwestując” w kryptowaluty, złoto, minerały czy też „kupując” towary po niezwykle atrakcyjnych cenach.

Inwestycja w kryptowaluty. Strata finansowa: prawie 170 tysięcy złotych

Do pewnego małżeństwa zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako agent firmy zajmującej się inwestycjami w kryptowaluty. Już na wstępnie obiecywał niebagatelne zyski.

- Oczywiście, w pierwszej kolejności namawia rozmówców do wykonania przelewu. Początkowa jest to niewielka kwota. Następnie informuje małżeństwo, że uzyskali oni zysk z tytułu inwestycji, ale jego zdaniem nie należy wyciągać środków i zaleca on kolejne wpłaty. Ich kwota stopniowo wzrasta. Rozmowy trwają kilka dni. Rzekomi agenci dzwonią z różnych numerów telefonów, podają inne konta do wpłat. W końcu, aby ułatwić proces inwestycyjny, proszą o zainstalowanie aplikacji dającej im podgląd do pulpitu komputera. Kiedy pokrzywdzeni wypłacili już wszystkie pieniądze z konta bankowego, oszuści namówili ich do wzięcia kredytu w kwocie ponad 84 tysięcy złotych. Po tym kontakt urwał się - opisuje sierżant sztabowy Klaudia Biernacka, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

Przeczytaj też:

Inwestycja w złoto i minerały. Strata finansowa: 62 tysiące złotych

Sporą stratę w ostatnim czasie odczuła też inna mieszkanka powiatu sulęcińskiego. Kobieta w sieci znalazła firmę, która proponowała inwestycje giełdowe w złoto i minerały.

- Kobieta za pośrednictwem komunikatora napisała, iż jest zainteresowana współpracą. Rzekomy makler zapewniał ją o gwarantowanych zyskach, choć na początku nie będą one zbyt duże. Kobieta na wskazany numer konta wpłaciła 1800 złotych. Uzyskała informację, że teraz musi poczekać. Po około dwóch tygodniach przedstawiciel firmy zadzwonił do kobiety i oznajmił, że zarobiła 33 tysiące złotych. Nie może jednak wykonać przelewu na jej konto, ponieważ z nieznanych przyczyn bank blokuje taką możliwość. Zaproponował, aby pokrzywdzona zainstalowała na komputerze aplikację udostępniającą pulpit, aby ułatwić współpracę. Poprosił również o wykonanie kilku przelewów uwierzytelniających na jego konto, aby jako potwierdzony odbiorca mógł on później zwrócić kobiecie środki wraz z uzyskanym w ramach inwestycji zyskiem. Po tym kontakt urwał się - opisuje rzeczniczka KPP w Sulęcinie.

Policja apeluje o czujność i rozwagę

Funkcjonariusze apelują o zastosowanie metody podwójnego, a nawet potrójnego sprawdzenie ogłoszeń dotyczących superzysków z inwestycji, zakupów w wyjątkowo atrakcyjnych cenach lub sytuacji, gdy dawno niewidziany znajomy prosi nas o pożyczkę.

- Wpiszcie nazwę firmy w internet, zobaczcie jakie ma opinie. Przejrzyjcie dokładnie jej stronę internetową (zweryfikujcie dane kontaktowe, zwróćcie uwagę czy strona nie zawiera błędów językowych). Zbyt niska cena za produkt, powinna dać do myślenia. Zweryfikujcie czy znajomy proszący o pożyczkę na komunikatorze internetowym to na pewno on. Zadzwońcie do niego lub napiszcie za pomocą innego czatu - dodaje sierż. szt. K. Biernacka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska