Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na co wydaliście 500 zł? Będą kontrole

Tomasz Rusek
Tomasz Rusek
Pracownicy socjalni sprawdzą, czy pieniądze przeznaczane są na potrzeby dziecka.
Pracownicy socjalni sprawdzą, czy pieniądze przeznaczane są na potrzeby dziecka. pixabay.com
Ponad 4 mln zł dostali już gorzowianie z programu 500 Plus. Uwaga: urząd ma prawo sprawdzić, na co wydaliście te pieniądze.

Do redakcji zadzwonił Czytelnik. Ma troje dzieci, ale że rodzinie nie wiedzie się najgorzej, to „tylko” na dwoje bierze od kwietnia w sumie 1 tys. zł miesięcznie z programu 500 Plus. - Podobno gorzowscy urzędnicy z pomocy społecznej będą chodzić po domach i sprawdzać paragony. Żeby się dowiedzieć, na co ludzie wydali pieniądze. To plotka czy prawda? Bo ja nie mam żadnych paragonów... - mówił nam gorzowianin.

Sprawdziliśmy: kontrole nie tyle będą, co... już są prowadzone, praktycznie przez cały czas. Jednak Czytelnik nie powinien raczej się martwić, ponieważ sprawdzenia nie dotyczą wszystkich rodzin z automatu.

Ciągle na oko

O wyjaśnienia poprosiliśmy Justynę Pawlak, dyrektora Gorzowskiego Centrum Pomocy Rodzinie. Wyjaśniła nam, że „wydatkowanie świadczenia wychowawczego”, czyli to, jak i na co rodzina wydaje pieniądze z 500 Plus, jest monitorowane przez pracowników socjalnych w ramach „regularnej pracy z rodziną”.

- Dotyczy to 700 rodzin objętych pomocą społeczną. W szczególny sposób monitorujemy wydatki 50 z nich, gdzie występuje problem alkoholowy - mówi dyr. Pawlak. Jak to wygląda w praktyce? Urzędnicy żądają paragonów? Rachunków? Patrzą w portfele? Okazuje się, że nie.

Wywiad to podstawa

Po prostu pracownik socjalny przeprowadza wywiady środowiskowe. Na ich podstawie weryfikuje, czy faktycznie potrzeby dzieci w rodzinie są zaspokajane. Dosłownie odwiedzając rodzinę w domu - także w ramach niezapowiedzianych wizyt. A że zna rodzinę, to widzi widzi, czy dziecko ma nowe biurko, plecak, czy chodzi w nowych ubraniach.

„Monitoring rodzin” trwa w Gorzowie od... 1 kwietnia. Po co, skoro wtedy jeszcze nie było wypłat? Po prostu wówczas opieka zaczęła edukacyjną akcję z wydawania ekstra¬pieniędzy, by opiekunowie wiedzieli, co jest wydatkiem an dziecko, a co niekoniecznie...

A jeśli teraz okaże się, że setki złotych poszły nie na dzieci, ale na alkohol, imprezy czy spłatę długów? J. Pawlak ostrzega, że w takich przypadkach urząd może sięgnąć po art. 9 z ustawy o pomocy państwa. I zamiast przelewać pieniądze na konto, może sam opłacić z nich usługi i wydatki związane z wychowaniem dzieci.

Czujny sąsiad

Teoretycznie na oku urzędników są tylko rodziny objęte systemem pomocy społecznej (ubogie, dysfunkcyjne, dotknięte patologiami).

Jednak kontroli może spodziewać się też zamożny Kowalski, który z pomocą społeczną styczności nigdy nie miał, a który pobiera świadczenia na dzieci, ale wydaje na coś innego. W praktyce wystarczy donos sąsiada lub kogoś z rodziny. Wówczas dział pomocy środowiskowej ma uprawnienia by przeprowadzić wywiad w miejscu zamieszkania i sprawdzić sytuację nawet dobrze sytuowanej rodziny.

Dlatego - choć przepisy wprost tego nie zalecają - warto przechowywać rachunki i dowody na wydatki na dzieci. Dla świętego spokoju.

Podobny monitoring prowadzą wszystkie ośrodki pomocy społecznej w Polsce. W Łowiczu były już pierwsze wypadki zawieszenia wypłat.

Czytaj też: W Zielonej Górze z 500 plus wypłacono już ponad 6 mln zł [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska