- To obłudne. Miasto z jednej strony chce obniżyć czynsze dla przedsiębiorców, a z drugiej będzie ich łoiło na cenach za śmieci - irytuje się Tadeusz Jura, jeden z trojga współwłaścicieli kultowego w mieście baru "U Bartosza" przy skrzyżowaniu Łokietka i Wybickiego. Opowiada nam, w jak szybkim tempie rosną u niego ceny za wywóz śmieci.
Na zapleczu baru stoją cztery śmietniki. Jeden 120-litrowy na odpady biodegradowalne. Drugi taki sam na szkło. Do tego dwa 240-litrowe na plastik i papier. - Jeszcze w marcu płaciłem za wszystkie kosze do związku MG-6. Dokładnie 136 zł. Od kwietnia opłaty za śmieci pobiera jednak ADM. On wyliczył mi, że muszę płacić 204 zł. Z kolei od 1 czerwca weszła podwyżka. Faktura, która teraz do mnie przychodzi, opiewa już na 292 zł. I te wszystkie ceny są netto. Wychodzi na to, że w ciągu kwartału cena wzrosła o 115 proc.! To niemożliwe! Przecież dla zwykłych mieszkańców cena wzrosła mniej więcej o połowę - zauważa przedsiębiorca.
Więcej w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z północy regionu we wtorek, 23 czerwca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?