Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dworze pupila Augusta II

Aleksandra Łuczyńska 0 68 363 44 60 [email protected]
Kompleks zamkowo - pałacowy jest dziś w opłakanym stanie.
Kompleks zamkowo - pałacowy jest dziś w opłakanym stanie. fot. Aleksandra Łuczyńska
Przez ponad dwieście lat Promnitzowie władali Żarami. Do dziś w mieście można podziwiać ślady ich bytności. Wiele jest tu zabytków pamiętających czasy świetności słynnego rodu. Niestety większości z nich do ideału jest daleko.

PIASKOWE TABLICE OPUŚCIŁY PAŁAC

PIASKOWE TABLICE OPUŚCIŁY PAŁAC

Jednym z elementów związanych z historią zamku są cztery tablice piaskowcowe jakie można obejrzeć w Gabinecie Historii Miasta przy ul. Ogrodowej. Przedstawiają one m.in. herb Promnitzów. Wszystkie były z pewnością ozdobą zamku, jednak niewiadomo tak naprawdę w którym miejscu wisiały. Najprawdopodobniej w którejś z najbardziej wyeksponowanych części kompleksu, stamtąd trafiły do kaplicy przypałacowej. Nikt nie wie jak znalazły się w kupie gruzu podczas remontu przeprowadzanego w latach 80. ubiegłego wieku. Najważniejsze, że zostały odnalezione i początkowo zostały przeniesione do budynku urzędu miasta, następnie do sali GHM

Żary znalazły się w rękach Promnitzów w 1558 roku. Kupił je ówczesny biskup wrocławski, niejaki Baltazar von Promnitz, wnuk Sigismunda von Promnitza zmarłego ok. 1444 roku. Fakt, że trafiły we władanie zacnego dolnośląskiego rodu na przeszło dwieście lat, wpłynął ogromnie na rozwój kulturalny miasta.

W tym czasie bowiem powstała pierwsza w mieście drukarnia, tędy także prowadził szlak pocztowy łączący Polskę z Saksonią. Do dziś w mieście można podziwiać zabytki będące pozostałością po dwuwiekowej działalności Promnitzów. Jednym z głównych żarskich zabytków, jakie kojarzą się z tym właśnie rodem, jest słynny pałac tworzący z zamkiem Dewinów - Biberstienów zabytkowy kompleks.

Burzliwe dzieje

Zamkiem zajęli się Promnitzowie, a dokładnie Erdmann II, na początku wieku XVIII. Cała inwestycja polegała na modernizacji średniowiecznej budowli, a także budowie nowego pałacu. Począwszy od stworzenia projektów, a kończąc na finale, zajęło to architektom i budowniczym przeszło 20 lat. Efekt był olśniewający. Wrażenie robił nie tylko cały kompleks, ale także przylegające do niego tereny. Przepiękny park oraz ogród, pałac letni. Warto wspomnieć także o wybudowanym w Zielonym Lesie pałacyku myśliwskim, po którym dziś nie ma nawet śladu.

Dzieje samego kompleksu zamkowo - pałacowego były dosyć burzliwe. Od roku 1824 znajdowało się w nim więzienie, w latach 30. ubiegłego wieku było tu muzeum regionalne. Jeszcze po II wojnie światowej można było podziwiać wspaniałe wnętrza zabytku, w których mieścił się, m.in. urząd starostwa. Dziś pozostaje on, niestety, w opłakanym stanie i szanse na remont obiektu są niewielkie.

Warto jednak wspomnieć, że w czasach jego świetności goszczono tu niezwykłe osobistości, m.in. króla polskiego i elektora saskiego - Augusta II Mocnego. Wróćmy jednak do innej, może mnie słynnej, ale nie mniej interesującej budowli, której fundatorem był wspomniany Erdmann II von Promnitz - miłośnik polowań. Swoją pasją był ogarnięty do tego stopnia, że wolał umrzeć właśnie w pałacyku myśliwskim, niż w siedzibie w centrum miasta.

Myśliwska pasja

NA DWORZE PROMNITZÓW DBANO O MUZYKÓW

Jeszcze jedną zasługa Erdmanna II von Promnitza było sprawdzenie do Żar Georga Philipa Telemanna. Słynny muzyk i kompozytor w chwili przybycia do miasta miała zaledwie 23 lata. Już wtedy miał na koncie sporo sukcesów. Nie wzgardził propozycją objęcia posady kapelmistrza na hrabiowskim dworze. Niemiecki muzyk do Żar przyjechał z Lipska. Spędził tutaj dwa lata, następnie udał się w podróż po kraju. Kiedy wrócił po pewnym czasie okazało się, że nie jest już tak potrzebny. Dlatego w roku 1708 ostatecznie opuścił miasto. W ubiegłym roku obchodzono 300. rocznicę tego wydarzenia.

Jak na łamach swej książki, " Barokowy pałac myśliwski Erdmanna II von Promnitz w Żarach i czasy jego świetności" pisze historyk sztuki - Anna Kubiak, wzniesiono go na nietypowym planie wzorowanym na włoskich traktatach architektonicznych z XVI wieku. Wokół dwukondygnacyjnego pałacyku znajdował się wspaniały zwierzyniec, w którym zgodnie ze zwyczajem trzymano zwierzynę łowną. Dziś, po tak niezwykłym zabytku nie ma już prawie śladu. Dowodem na to, że istniał są opowieści starszych mieszkańców miasta lub nieliczne zdjęcia. Ciekawostką jest fakt, że w parku przy ul. Wrocławskiej można oglądać figury, które dawniej znajdowały się na terenie przypałacowym.

A. Kubiak wylicza: - Pamiątki po dwuwiekowej bytności Promnitzów w Żarach to chociażby znajdujące się w kościele farnym przy pl. Kardynała Wyszyńskiego, krypty grzebalne. Obie są puste. Fundatorem pierwszej, położonej w północnej części kościoła, był Seyfried von Promnitz. Nad drugą, mieszczącą się w północno - wschodniej części, wznosi się przepiękna kaplica. Śladów działalności Promnitzów można szukać także, w znajdującym się nieopodal Błękitnej Bramy, malutkim kościółku p.w. św. Piotra. Pochodzący z XIII w. budynek Erdmann II nakazał upiększyć, dodając do niego barokową wieżyczkę. Ten sam Promnitz był fundatorem i inspiratorem wielu innych przedsięwzięć związanych z miejscowymi zabytkami. Jego imię znajduje się m. in. na dzwonie wiszącym w kościele garnizonowym.

W ICH POSIADANIU BYŁO POŁUDNIE REGIONU

Studiując historię południowej części województwa na Promnitzów trafiamy na każdym kroku. Zamek w Białowicach postawił Seygfrid z Lasocina, rezydencje w Trzebielu Anzelm Promnitz, pałac w Brodach, zanim nabył go Bruehl, kolejny z rodziny. Z tym rodem związane są zabytki w Bieniowie, Lasocinie, Borowym, Dzietrzychowicach, Iłowej, Miłowicach, Starych Czaplach, Przewozie...

Ród znany jest od początków XV wieku. Siedzibami rodowymi były Wichów oraz Lasocin. Pierwszą znaną historyczną postacią był Sigismund von Promnitz, który zmarł w roku 1444.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska