Lokatorzy z ul. Słonecznej od kilku lat sami płacą za przycinkę drzew rosnących przy ich bloku. - Bo latem, gdy kwitną, mieszkania, ulice i chodniki są białe od pyłu. Część sąsiadów jest uczulona. Mamy już dosyć tych topoli - opowiada Tadeusz Zięba.
Interweniował wielokrotnie w administracji o wycięcie drzew. Ludzie zebrali podpisy i złożyli pismo w tej sprawie w ADM nr 5. - Ale odpowiedzi nie dostaliśmy. Jak długo można czekać na wycięcie drzew? Dlaczego jako wspólnota mamy sami płacić za ich przycinanie? Może niech ktoś z urzędu przyjdzie do nas latem i zobaczy, jak tu się mieszka - denerwuje się T. Zięba.
Spółdzielnie przycinają
Sprawdziliśmy wczoraj, administracja już złożyła wniosek w wydziale gospodarki komunalnej o wycinkę trzech drzew przy tym bloku. - Za miesiąc powinniśmy dostać odpowiedź - tłumaczy Jarosław Mielcarek, kierownik ADM nr 5. Chcą usunąć trzy topole, m.in. pod nr 66 i 64. - Dokładnie o te nam chodzi. Bo korzenie rozsadziły już chodnik i niszczą budynek - mówi T. Zięba. Administracja i mieszkańcy mają nadzieję, że taki argument wystarczy na uzyskanie zgody na wycinkę. Pozostałe drzewa wzdłuż bloku kierownik obiecuje przyciąć.
Na topole narzekają też mieszkańcy Górczyna i osiedla Staszica. - Drzewa, które są na naszym terenie, podcinamy. Wtedy mniej pylą. Przycinamy też czubki starych drzew, które ewentualnie mogą się przewrócić - tłumaczy Bernard Trafis, zastępca prezesa spółdzielni Górczyn.
O uzyskanie zgody na usunięcie drzew jest trudno. - Oczywiście możemy wystąpić z takim wnioskiem do miasta. Ale trzeba mieć poważne uzasadnienie - mówi Marcin Michalski ze spółdzielni Górczyn. Twierdzi, że prościej starać się o przycinkę.
Poproś administrację
Jeśli drzewo jest na terenie miasta, administracja składa wniosek do urzędu na obcięcie gałęzi. Wcześniej jednak mieszkańcy muszą złożyć taką prośbę w spółdzielni lub ADM. Tak było w ubiegłym roku. Mieszkańcy okolic ul. Szwoleżerów mieli dosyć pylących drzew i miasto je przycięło. - Kiedy gałęzie są obcięte, nowe pędy nie kwitną i nie śmiecą. A i w następnym roku jest mniej pylenia - twierdzi M. Michalski.
Na usunięcie ponad pięcioletniego drzewa jest potrzebne zezwolenie. Jedynie w nagłych wypadkach można usuwać je natychmiast - po wichurach, burzach albo gdy jest w takim stanie, że zagraża bezpieczeństwu.
Procedury związane z wydaniem decyzji o pozwolenie na wycięcie drzewa trwają przeważnie około miesiąca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?