Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na miejscu i na wyjeździe jest zabawa na 102!

Aleksandra Gajewska-Ruc, Dorota Lipnicka
W czeskich górach, prawie 1400 m ponad poziomem morza spotkać można... młodych sportowców z gminy Trzciel!
W czeskich górach, prawie 1400 m ponad poziomem morza spotkać można... młodych sportowców z gminy Trzciel! ZS Trzciel
Jak dzieci i młodzież korzystają z ferii? Łączą przyjemne z pożytecznym! Doskonalą swoje talenty m. in. na zajęciach i obozach.

Za nami pierwszy tydzień ferii. Zimowa przerwa to dla uczniów okres odpoczynku, ale także dobrej zabawy. Sprawdziliśmy jak spędzają ten wyjątkowy czas dzieci z naszego powiatu.

- Do biblioteki przychodzę codziennie. Każdego dnia dzieje się tutaj coś ciekawego. To dużo lepsze niż siedzenie w domu. Dzisiaj mamy dzień gier i zabaw. Dziewczynki i chłopcy wybierają sobie grę, w której będą się mierzyć. Do wygrania są różne batoniki, długopisy, zabawki. Ciekawe czy uda mi się zająć pierwsze miejsce - opowiada ośmioletni Adaś Januszkiewicz ze Skwierzyny.

Udane ferie mają także młodzi miłośnicy sportu z gminy Trzciel. Razem ze swoimi wychowawcami pojechali na zimowisko do Czech. Tutaj świetnie się bawią, trenując wspólnie z zagranicznymi kolegami i zdobywając kolejne, górskie szczyty.

W Przytocznej feriowiczów odwiedzili specjalni goście. Aktorzy ze Studia Art-Re z Krakowa wystąpili dla nich z spektaklem pt. „Lech, Czech i Rus”. - Bardzo mi się podobało. To było nawet lepsze niż bajki w telewizji - opowiada rezolutny Jaś.

W Międzyrzeczu dzieci mogły odkryć w sobie dusze prawdziwych artystów. W miejskiej bibliotece instruktor Urszula Lorenc uczyła je niełatwej sztuki guillingu, czyli papieroplastyki.

- Uwielbiam takie zabawy. Jak wrócę do domu, pokaże swoje prace mamie i tacie. Mam nadzieję, że im się spodobają. Może nauczę też czegoś moją młodszą siostrzyczkę Olę - zastanawia się sześcioletnia Ania. Aktorskie zacięcie mogły obudzić w sobie również uczestnicy zajęć teatralnych w MOK- u. Prowadziła je instruktor Izabela Spławska. Chętnych do podjęcia teatr-alnych wyzwań zdecydowanie nie brakowało.

Sporo działo się także w niewielkim Kalsku. Tutaj dzieci popołudniami mogły wziąć udział w różnych grach oraz zabawach, organizowanych na sali wiejskiej. Podczas zajęć było bardzo głośno i wesoło.

- Dużym powodzeniem cieszą się gry planszowe. Dzieci grają także chętnie w bilarda i piłkarzyki. Najmłodsi tworzą różne piękne prace z wycinanek - opowiada sołtys Mariusz Sieratowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska