Ten sam widok drzewa - zimą
(fot. fot. Magdalena Kowalska)
W dniu dzisiejszym za moim oknem mam przykry widok. Ścięte gałęzie drzew, które miały już wypuszczone listki. Bardzo się zdenerwowałam i poszłam zapytać kierownika działu Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Kamiennej, któremu ten teren podlega. Odpowiedz na moje pytanie, dlaczego te drzewa zostały ogołocone, bo chce napisać do gazety i wskazać osobę odpowiedzialną za ta decyzje, usłyszałam, żeby napisać, iż nie były obcięte.
To mnie wkurzyło jeszcze bardziej i stąd moje pisanie do Was. Żeby nie być gołosłowną mam kilka zdjęć jak drzewa wyglądały przed masakrą (tak określam to, co zostało zrobione z nimi) i dzisiaj po. Drzewa nie utrudniały ani przejazdów (droga osiedlowa), ani też nie biegną tutaj żadne linie energetyczne. Cieszyły tylko oczy. Zdjęcia obejmują czas od października 2009 do dziś. Jak można tak, wg mnie bezmyślnie, niszczyć zieleń?
PS Moje zdanie podziela również sąsiadka. Z poważaniem - Magdalena Kowalska
Drzewo po przycięciu gałęzi
(fot. fot. Magdalena Kowalska)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?