Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Zawarciu w Gorzowie dzieci bawiły się petardami

(roch)
fot. Kazimierz Ligocki - archiwum
Dwóch chłopców na Zawarciu w ubiegły piątek urządziło sobie regularną wojnę na petardy i plastikową broń. Policja sprawdzi, skąd wzięli na to pieniądze i kto im sprzedał ognie sztuczne.

- Nakrył ich strażnik, który właśnie przechodził obok parku Wawrzyniaka. Huczało tam jak podczas prawdziwej wojny - opowiadał w piątek Czesław Matuszak, komendant straży miejskiej.

Dwóch braci, jeden osiem lat, drugi dziesięć, odpalali ognie sztuczne i strzelali do siebie z karabinków na plastikowe kule. Kiedy strażnik zapytał, skąd mają uzbrojenie oświadczyli, że kupili za 100 zł, a pieniądze rzekomo dostali od babci. Kiedy jednak mundurowy zaczął ich dokładniej wypytywać, zaczęli się plątać w zeznaniach.

- Dlatego wezwaliśmy policję. Przyszła też matka chłopaków. Napisaliśmy notkę do wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji - mówił Cz. Matuszak. Teraz policja ustali, skąd chłopcy wzięli pieniądze oraz kto im sprzedał petardy i karabinki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska