Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na zgrupowaniu żużlowców Falubazu Zielona Góra Grzegorz Zengota świetnie biega na nartach, a juniorzy dostają w kość za spóźnienia [WIDEO]

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowcy Falubazu na biegówkach.
Żużlowcy Falubazu na biegówkach. Mariusz Kapała
Biegają i zjeżdżają na nartach, ostro pocą się również w sali gimnastycznej. Ale mają też czas na przyjemności. Piją piwko, grają w FIFĘ, kręgle. – Integracja przebiega bardzo przyjemnie – zapewnia Adam Skórnicki, trener żużlowców Falubazu Zielona Góra, którzy przebywają na zgrupowaniu w Szklarskiej Porębie.

Wieczorami w „Piekiełku”

Tak, jak przed rokiem żużlowcy są gośćmi ośrodka Norweska Dolina. Warunki mają luksusowe. „Wypasione” apartamenty, basen, sauna, jacuzzi, kręgle, bilard – wszystko to w jednym miejscu. A do tego posiłki serwowane według przygotowanego przez klub menu. – Na nic nie możemy narzekać, gospodarze wiele spraw podporządkowują pod nasz rytm dnia – powiedział Tomasz Walczak, kierownik drużyny Falubazu.

Trwa zgrupowanie żużlowców Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie. Rycerze speedway'a biegają na nartach, ćwiczą w sali gimnastycznej i mocno integrują zespół. W zielonogórskiej drużynie jest kilku nowych zawodników, dlatego zgrupowanie w ośrodku Norweska Dolina ma przede wszystkim cel integracyjny. Ale nie brakuje ciężkich treningów. W pierwszych dniach pobytu w Szklarskiej Porębie żużlowcy przede wszystkim korzystają z najlepszych w Polsce tras do biegów narciarskich. Na Polanie Jakuszyckiej bryluje Grzegorz Zengota, który wrócił do Falubazu po sześciu sezonach. - Oczekiwania są takie, że będę jednym z liderów drużyny. Postaram się podołać wyzwaniu - mówi "Zengi". Na zgrupowanie nie mógł pojechać kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz. W domu zatrzymało go zapalenie oskrzeli. - Cały czas trzymamy kciuki za zdrowie kapitana, leży chory w łóżku, ale wciąż mamy nadzieję, że uda mu się choć na chwilę do nas przyjechać - powiedział Tomasz Walczak, kierownik drużyny. Pozostali żużlowcy Falubazu pojechali w góry, łącznie z czwórką zawodników zagranicznych.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra integrują się w górach. Są na...

Życie towarzyskie kwitnie w „Piekiełku”, wieczorami. Tam żużlowcy zbierają się po wyczerpujących treningach, rozgrywają m.in. pojedynki na torach do kręgli. – Ostatnio ja wygrałem – chwali się Kacper Gomólski, nowy zawodnik Falubazu. – Na początku obozu nie szło mi najlepiej, ale rady, które dostałem od Patryka Dudka przyniosły efekty.

„Ginger” bardzo dobrze zaaklimatyzował się w zespole. – To dusza towarzystwa, podobnie jak Martin Smolinski, mamy z nimi niezły ubaw – stwierdził Tomasz Walczak.

Adam Skórnicki o obozie Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie

Wesoły apartament

Kacper Gomólski dzieli apartament z Patrykiem Dudkiem i Grzegorzem Zengotą. – W czasie wolnym gramy też w FIFĘ, wesoło jest cały czas – mówi „Zengi”, który wrócił do Falubazu po sześciu latach jazdy w innych drużynach. – Znam się z chłopakami od dawna, dlatego żadnych lodów przełamywać nie musieliśmy. Ale dobre piwko trzeba też wypić, nawet jest wskazane, gdy grupa się integruje. Oczywiście wiemy, ile tego piwka może być i kiedy. Wiadomo przecież, że od samego rana musimy ostro zasuwać.

A żużlowcy zasuwają m.in. na nartach biegowych. - Strasznie mnie d… boli, zaliczyłem najpiękniejszy upadek dnia – stwierdził w swoim stylu Kacper Gomólski, po kolejnej rundzie na Polanie Jakuszyckiej. Na biegówkach znakomicie radzi sobie Grzegorz Zengota. Śmiga na nartach szybciej od innych i dokłada sobie dystansu. – Wybrałem taką samą trasę, jak wszyscy, ale tak wolno biegłem, dopiero się uczę – żartuje „Zengi”. - Już trochę obozów mam za sobą, chyba na każdym biegaliśmy na nartach. Ale to, że się nie wywracam, nie oznacza, że jestem najlepszy.

- Warunki są dobre, bo jest śnieg, w tamtym roku nie było go tak dużo, jakbyśmy chcieli – dodał Patryk Dudek. - Teraz jest OK, las kryje nas przed wiatrem. Kto sobie najlepiej radzi? Nie oceniam, do niczego nie jest mi to potrzebne.

Patryk Dudek o obozie Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie

Juniorskie przysypiania

Na trasach trochę słabiej radzą sobie najmłodsi zawodnicy. - Krzyknąłem do nich, że poruszają się, jak dziadki i pobiegłem dalej – stwierdził Adam Skórnicki. Trenerowi juniorzy raz podpadli. - Wiem już, czego mogę się spodziewać po zawodnikach, niektórzy trochę mnie martwią, a inni widać, że są w dobrym rytmie, bo od lat wiedzą, jak się przygotowywać – mówił „Skóra” . - Zawsze najciężej mają młodzi zawodnicy, którzy nie mają jeszcze reżimu treningowego we krwi, dlatego zdarzają im się małe „przysypiania”, czy spóźnienia. Na szczęście jednak ci, którzy chcą solidnie trenować wywierają małą presję na tych, którym np. zapomni się, o której zaczynamy trening. Jeżeli chce się brać udział w profesjonalnym ściganiu, to nie można się spóźnić więcej niż dwie minuty na start.

Za dwuminutowe spóźnienie na trening juniorzy musieli wykonać dodatkowe ćwiczenia, po 50 pompek, zaraz po zdjęciu nart. - To nie kara, to ćwiczenia, które wyjdą im na dobre, które nie bolą tak, jak przysłowiowy wpierd… - powiedział trener Falubazu. - Dzień ich zaskoczył, ale myślę, że w kolejnym będzie już dobrze.

I było dobrze, „młodzi” szybko dostosowali się do treningowych zasad.

Grzegorz Zengota o obozie Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie

Zapalenie oskrzeli kapitana

Na zgrupowanie nie pojechał tylko kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz. Został w domu, „walczy” z zapaleniem oskrzeli. - Liczymy na to, że kapitan, mimo wszystko, dotrze do nas, bo jest niezastąpiony – mówił Grzegorz Zengota. - To jest ikona nie tylko zielonogórskiego żużla, ale całej Polski, a czasami i dalej. Oczywiście nie ja przejąłem obowiązki kapitana, przecież jestem świeżą postacią w zespole. Bardziej Patryk nadaje się do tej roli. On odpowiedzialny jest za tworzenie dobrej atmosfery.

Falubaz zakończy zgrupowanie 2 lutego. Tydzień później niektórzy zawodnicy pojada na kolejny obóz - reprezentacji Polski – do Zakopanego.

Zobacz też:**ŻUŻLOWCY FALUBAZU ZIELONA GÓRA INTEGRUJĄ SIĘ W GÓRACH. SĄ NA ZGRUPOWANIU W SZKLARSKIEJ PORĘBIE [ZDJĘCIA, WIDEO]**

Trwa zgrupowanie żużlowców Falubazu Zielona Góra w Szklarskiej Porębie. Rycerze speedway'a biegają na nartach, ćwiczą w sali gimnastycznej i mocno integrują zespół. W zielonogórskiej drużynie jest kilku nowych zawodników, dlatego zgrupowanie w ośrodku Norweska Dolina ma przede wszystkim cel integracyjny. Ale nie brakuje ciężkich treningów. W pierwszych dniach pobytu w Szklarskiej Porębie żużlowcy przede wszystkim korzystają z najlepszych w Polsce tras do biegów narciarskich. Na Polanie Jakuszyckiej bryluje Grzegorz Zengota, który wrócił do Falubazu po sześciu sezonach. - Oczekiwania są takie, że będę jednym z liderów drużyny. Postaram się podołać wyzwaniu - mówi "Zengi". Na zgrupowanie nie mógł pojechać kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz. W domu zatrzymało go zapalenie oskrzeli. - Cały czas trzymamy kciuki za zdrowie kapitana, leży chory w łóżku, ale wciąż mamy nadzieję, że uda mu się choć na chwilę do nas przyjechać - powiedział Tomasz Walczak, kierownik drużyny. Pozostali żużlowcy Falubazu pojechali w góry, łącznie z czwórką zawodników zagranicznych.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra integrują się w górach. Są na...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska