Kierowca forda jechał drogą z Zielonej Góry do Nowogrodu Bobrzańskiego, odcinkiem nazywanym "trasą śmierci". Samochód został dostrzeżony przez patrol zielonogórskiej drogówki. Po zatrzymaniu mł. asp. Sławomir Przykaza zaczął kontrolę dokumentów. Wtedy okazało, że ford escort ma tablice rejestracyjne od… seata. Po chwili wyszło na jaw, że ford jest samochodem, który nie został dopuszczony do ruchu.
Podczas dalszej kontroli okazało się, że kierowca forda nie ma prawa jazdy, stracił je za prowadzenie po pijanemu. Kierowca został poddany badaniu narkotestem, który wykazał, że prowadził pod wpływem narkotyków. Wkrótce znowu stanie przed sądem, odpowie za złamanie sądowego zakazu i jazdę pod wpływem marihuany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?