Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadal nie wiadomo, czy linia kolejowa przez Żagań i Żary będzie remontowana

Tomasz Hucał
Pociąg Wawel to dziś najwolniejsze Eurocity w Europie. Jak długo będzie jeszcze jeździł po starych torach przez Żagań i Żary?
Pociąg Wawel to dziś najwolniejsze Eurocity w Europie. Jak długo będzie jeszcze jeździł po starych torach przez Żagań i Żary? fot. Zbigniew Janicki
W styczniu urząd marszałkowski miał złożyć wniosek o dofinansowanie rewitalizacji linii kolejowej z Forstu do Leszna Górnego. Do dziś tego nie zrobił. A tory przez Żagań i Żar nadal są w fatalnym stanie.

W styczniu w Żaganiu odbyła się wielka międzynarodowa konferencja kolejowa. Wszyscy byli na niej zgodni - trzeba zrobić renowację trasy kolejowej Berlin - Wrocław.

Na najważniejsze jest modernizowanie torów na odcinku Miłkowice (woj. dolnośląskie) - Forst, żeby pociągi mogły tam jeździć z prędkością 100 kilometrów na godzinę. - Bo dziś jeżdżący tamtędy Eurocity Wawel jest najwolniejszym pociągiem tego typu w Europie - tłumaczył na spotkaniu przedstawiciel niemieckich kolei DB.

- Jeszcze w styczniu złożymy wniosek do Programu Współpracy Transgranicznej Polska (woj. Lubuskie) - Brandenburgia 2007 - 2013 w ramach Europejskiej Współpracy Terytorialnej. W lutym wszystko będzie wiadomo - zapewniał wtedy wielokrotnie wicedyrektor departamentu gospodarki urzędu marszałkowskiego Bogdan Mucha.

Brakuje decyzji

Luty już minął, czerwiec się kończy, a wniosku nie było i nie ma, pieniędzy na remont też nie. Dlaczego? Urząd tłumaczy się kasą. Koszt remontu po polskiej stronie, który przywróciłby prędkość techniczną do 100km/h oszacowany został na 8 mln euro, z czego po 4 mln euro przypada na odcinek lubuski i dolnośląski. - Nasz projekt zakładał finansowanie całości trasy wyłącznie z EWT.

Dotychczas przeszkodą był brak zainteresowania ze strony dolnośląskiej, po której znajduje się zasadniczy odcinek wymagający remontu - tłumaczy się B. Mucha. - Jednak po negocjacjach, przedstawiciele województwa dolnośląskiego zdecydowali traktować połączenie przez Żagań, Żary na równi z alternatywnym przez Węgliniec, Horka.

Zdecydowali, tylko co z tego, skoro brakuje decyzji samorządu województwa dolnośląskiego o sfinansowaniu odcinka z pieniędzy EWT Lubuskie, Dolnośląskie/Saksonia.

We wtorek wysłaliśmy w tej sprawie zapytanie do dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego, jednak do czasu zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Zawiedli urzędnicy

Kryzys, priorytety na Euro 2012, to wszystko może spowodować, że jeszcze długo nie zobaczymy remontu na tej trasie. - Jednak wciąż pozostaję optymistą. Mam nadzieję, że wniosek zostanie złożony i remont się rozpocznie - komentuje żarski burmistrz Roman Pogorzelec.

- Nam też pozostaje czekać i obserwować działania urzędu marszałkowskiego. Także wierzymy w powodzenie rewitalizacji - dodaje Paweł Lichtański, rzecznik żagańskiego magistratu.

Bardziej bezpośredni jest Ireneusz Brzeziński z żarskiego urzędu: - Urzędnicy zawiedli, bo obiecywali, że wniosek będzie złożony w styczniu. Mam jednak nadzieję, że kiedyś projekt będzie zrealizowany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska