Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepszy sołtys

Andrzej Włodarczak
W nagrodę za zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie Marek Wardziak z Głuska dostał m.in. rower, pilarkę spalinową, narzędzia ogrodnicze, a przede wszystkim zaszczytną tabliczkę z napisem: Sołtys 2006 roku
W nagrodę za zwycięstwo w ogólnopolskim konkursie Marek Wardziak z Głuska dostał m.in. rower, pilarkę spalinową, narzędzia ogrodnicze, a przede wszystkim zaszczytną tabliczkę z napisem: Sołtys 2006 roku fot. Kazimierz Ligocki
Marek Wardziak z Głuska jako jeden z 12 w kraju i jedyny w lubuskim może nosić zaszczytny tytuł Sołtys 2006 roku.

Konkurs na sołtysa roku organizuje m.in. Ogólnopolskie Stowarzyszenie Sołtysów, a patronuje mu marszałek Senatu RP. Wcześniej pan Marek dwa razy dostawał wyróżnienia, teraz znalazł się wśród krajowych laureatów.

Takiego nam trzeba

Sołtysem Głuska jest po raz szósty z rzędu. Gdy został wybrany po raz pierwszy miał 27 lat. Był 1987 r. Ówczesny sołtys, zmarły niedawno Władysław Kołodziej, zaproponował panu Markowi, żeby przejął po nim funkcję. Młody mężczyzna miał sporo obaw, ale dał sobie radę. I nadal daje. W ostatnich wyborach, w połowie marca, nie miał kontrkandydata ani głosów przeciwnych.

- Takiego sołtysa jak on nam trzeba. To dobry człowiek, potrafi dużo załatwić - mówi Izydor Ostrowski z Sitnicy, która wchodzi w skład sołectwa Głusko. - Chodnik w centrum wsi, Dni Głuska, no i praca interwencyjna - Maria Tkocz z Głuska wylicza to, co zawdzięcza sołtysowi. Dodaje, że ludziom pomaga on pisać urzędową korespondencję, chętnie zabiera sąsiadów swoim autem do Dobiegniewa.

Odwiedza sąsiadów

Sołtys nie ma stałej pensji, dostaje 130 zł diety za udział w sesji Rady Miejskiej. Ponadto niewielki procent od zebranych podatków. Starcza, żeby raz w miesiącu objechać swoim samochodem wszystkich sześć osad, tworzących sołectwo. Trzeba się przecież spotkać z mieszkańcami (w Głusku mieszka 210 osób, a w całym sołectwie 350), porozmawiać o ich sprawach, rozwiesić gminne plakaty, np. o szczepieniu psów.

- Gdy mąż zajmuje się sprawami wsi, my go zastępujemy w obowiązkach przy naszych kozach, królikach i owcach - mówi pani Maria. Za to mąż pomaga jej w prowadzeniu firmy. Mają troje dzieci już dorosłych, najmłodsza córka kończy gimnazjum.

Teraz sołtys zabiega o powiększenie parkingu dla autobusów. Jak przyjedzie kilka z wycieczkami, to brakuje miejsca. Potrzebne są też remonty dróg z Głuska do Ostrowitego i Sitnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska