Wczoraj około 18.00 policję w Świebodzinie zaalarmowali pracownicy stacji paliw, że doszło do kradzieży benzyny na stacji w Stoku. Złodziej uciekał samochodem audi A6 w kierunku Poznania.
W stan pogotowia zostały postawione wszystkie patrole. A ten, który był najbliżej, ruszył w pościg za złodziejem. Policja dawała złodziejowi znaki dźwiękowe, ale kierowcwa je zignorował. Podczas ucieczki spychał samochody, które jechały przed nim.
Wtedy zapadła decyzja o blokadzie drogi. Policja ustawiła przeszkody na rondzie pod Świebodzinem. Jednak blokada nie zrobiła na złodzieju najmniejszego wrażenia. jechał tak, jakby chciał staranować wóz policyjny blokujący drogę.
Złodziej wjechał na rondo ze zbyt dużą prędkością i stracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w wysepkę i jego samochód dachował.
Kiedy policjanci dobiegli do auta, okazało się, że wszystkie zamki są zablokowane, a kierowca niema zamiaru ich otworzyć. Policja musiała więc wybić okno.
W samochodzie był 20-letni Litwin, który nie słuchał poleceń mundurowych. Chwilę później policja odkryła, że poruszał się on skradzionym autem kilka dni wcześniej w Słubicach, jechał na numerach, także skradzionych z innego samochodu.
Jakby tego było mało, mężczyzna miał w samochodzie łamak do zamków samochodowych - podstawowe wyposażenie zawodowych złodziei aut.
Postępowanie prowadzi policja w Świebodzinie, a ponieważ dachowanie w Świebodzienie wydaje się być czubkiem góry lodowej, policja wnioskować będzie o zastosowanie wobec młodego Litwina aresztu tymczasowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
