Jak zapewniają lokalne władze, jeszcze w tym roku Brzeźnica ma posiadać nowe ujęcie i stację.
- Pracują u nas stare popegeerowskie urządzenia wodociągowe - opowiada kierownik miejscowego zakładu usługowego Zygmunt Kosiński.
- Większość z tych urządzeń pamięta jeszcze lata siedemdziesiąte ubiegłego wieku - wtóruje konserwator Adam Niezgódka.
Wymienią wszystko
Na szczęście przyszedł czas na modernizację ujęcia wody i stacji uzdatniania. Gmina na inwestycję wyłożyła prawie 695 tys. zł, w tym 425 tys. zł to pięcioletni długoterminowy kredyt. Już jest podpisana umowa z Zakładem Usług Chemiczno-Technicznych AQUA w Przylepie. - Zmodernizowane zostanie całe ujęcie wody i wymienione zostaną wszystkie urządzenia - zapewnia sekretarz gminy Brzeźnica Jan Roszak.
Mają być zamontowane nowe pompy głębinowe, filtry wodne, sprężarki, agreatory do napowietrzania i chlorator. Wszystkie urządzenia połączą nowe rury. Będzie zrobiona nowa instalacja elektryczna, a przede wszystkim powstanie nowy zbiornik do magazynowania wody.
Okrągła blaszana budowla stanie obok stacji uzdatniania i będzie miała pojemność 150 metrów sześciennych. Woda z niego popłynie do mieszkańców w razie awarii lub większego zużycia niż wydobycie z ujęcia.
Będzie mniej awarii
Zakończenie prac budowlanych i monterskich zostało zaplanowane na 25 listopada. Urzędnicy gminni liczą na oszczędności. Wydobywana woda ma dużą zawartość żelaza i manganu. Teraz będzie uzdatniana nowocześniejszymi metodami. - Do tego wydobycie i obróbka pochłonie mniej energii elektrycznej - podkreśla sekretarz.
- I zmniejszy się awaryjność. Nie będzie trzeba wkładać tyle pracy w remonty i zakupy części zamiennych - dodaje Z. Kosiński.
Dowiedzieliśmy się, że wraz z dodatkowymi wydatkami w najbliższym czasie nie są planowane podwyżki za pobór i zużycie wody.
Ujęcie zaopatruje w wodę Brzeźnicę, Karczówkę, Stanów, Marcinów, Wichów, Wrzesiny i Przylaski. Mieszkańcy cieszą się, że woda będzie miała lepszą jakość i dzięki dodatkowemu zbiornikowi, będzie jej pod dostatkiem.
Mieszkańcy korzystają z życiodajnego płynu do własnych potrzeb, ale także do celów zarobkowych. Wielu z nich ma gospodarstwa rolne. - W naszej gminie jest dużo rolników. Dobra woda i dobre drogi to podstawa - zaznaczają Ewelina Kremser i Marlena Zakrawacz.
- Tylko szkoda, że czasem z kranów leci żółta woda - wtrąca Monika Chomicz.
- To jest nieodłączny element awarii i dużych poborów przez straż pożarną - wyjaśnia takie zdarzenia Z. Kosiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?