Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najważniejszy był komplet punktów

(rg)
fot. Archiwum
Stało się, jak przewidywali sulęcinianie: 17-letnich uczniów sportowego ogólniaka w Świnoujściu ograli szybko i do zera, lecz swoją postawą nie zachwycili. Fragmenty dobrej gry zbyt często przeplatali przestojami i prostymi, niewymuszonymi przez rywali błędami.

OLIMPIA SULĘCIN - LO MS ŚWINOUJŚCIE 3:0 (25:20, 25:19, 25:17)
OLIMPIA: Biliński, Idzikowski, Sławiak, Kaptur, Baran, Misterski, Pabich (libero) oraz Rzeszotek.

W pierwszym secie zespoły długo grały punkt za punkt. W końcówce goście uzyskali nawet dwa "oczka" przewagi, więc trener Olimpii Łukasz Chajec musiał wziąć czas i udzielić swym chłopakom ostrej reprymendy. Pomogła, bo chwilę później triumfowali do 20. Niepokojąco dla gospodarzy układała się także druga partia. Przyjezdni stracili trzypunktowe prowadzenie dopiero po serii ostrych zagrywek z wyskoku Karola Idzikowskiego. Uzyskanej tym sposobem przewagi miejscowi nie oddali już do ostatniej piłki. Odsłona numer trzy nie miała żadnej dramaturgii. Sulęcinianie mogli ją wygrać znacznie wyżej niż do 17, ale w końcówce oddali przeciwnikom trzy "oczka" po banalnych pomyłkach.

Najlepszym zawodnikiem Olimpii był w sobotę atakujący Marcin Kaptur, który dopiero drugi raz przystąpił do drugoligowego meczu w podstawowej szóstce swojej drużyny (poprzednio z Morzem Bałtykiem Szczecin). I okazało się, że na tle nieskoncentrowanych, grających falami kolegów był najlepszym aktorem widowiska w hali LO przy ul. Emilii Plater.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska