1. Dlaczego akurat pediatria?
- Tak się złożyło. Już na czwartym czy piątym roku studiów wiedziałem, że wybiorę akurat tą specjalizację. Wcześniej myślałem o internie czyli leczeniu chorób wewnętrznych, ale ostatecznie stanęło na pediatrii.
2. Co uważa pan w swojej karierze za największy sukces?
- Cieszę się, że udało mi się pokonać kolejne szczeble, od młodszego asystenta pod ordynatora oddziału, jednak największy sukces dla mnie to każdy wyleczony pacjent. Nie ma większego szczęścia niż widok maluszka, który trafił do nas smutny, chory, a oddział opuszcza zdrowy i wesoły.
3. Mali pacjenci rozpoznają pana na ulicy?
- Oczywiście. Często zatrzymują się, pozdrawiają, przybijają piątkę. Najczęściej dziwią się, że ten pan, który leczył ich wcześniej w szpitalu ubrany w biały fartuch chodzi najzwyczajniej w świecie po ulicy.
- Dziękuję.
Aleksandra Łuczyńska
0 68 363 44 60
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?