Ponad tysiąc międzyrzeckich żołnierzy szkoli się na kilku różnych poligonach w ramach międzynarodowych manewrów Anakonda 16. Ich mózgiem jest Grupa Operacyjna, która kieruje poszczególnymi pododdziałami. Zamiast tradycyjnych map sztabowcy używają tzw. czujnika głębi. To rodzaj interaktywnej, elektronicznej mapy, na której mogą obserwować zmiany na polu walki i natychmiast na nie reagować. To jedna z technologicznych nowinek, która zwiastuje w naszej armii nadejście epoki cyberżołnierzy. Naszym żołnierzom została udostępniona przez Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych.
Dzięki czujnikowi głębi dowódcy widzą sytuację na dowolnym podłożu i za pomocą specjalnego, interaktywnego długopisu mogą dokonywać zmian na wyświetlanej mapie.
Po ewentualnych modyfikacjach, w przyszłości elektroniczną mapę będzie można stosować podczas planowania działań w terenie.
Technologia czujnika głębi opracowana została przez polskiego naukowca. Cieszy się dużym zainteresowaniem uczestniczących w ćwiczeniu żołnierzy innych jednostek wojskowych, jak i przedstawicieli sojuszniczych armii biorących udział w manewrach. Dlaczego jako pierwsi testują ją właśnie żołnierze z Międzyrzecza. Ich jednostka nazywana jest Cyfrową Brygadą, gdyż już od lat trafiają do niej wojskowe urządzenia rodem z Gwiezdnych Wojen.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?