Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi żołnierze w Afganistanie: Walczą z usterkami

Ppor. Anna Wisłocka (dab)
Naprawianiem pojazdów i sprzętu zajmują się żołnierze z plutonów remontowych zgrupować Alfa i Bravo.
Naprawianiem pojazdów i sprzętu zajmują się żołnierze z plutonów remontowych zgrupować Alfa i Bravo. Ppor. Anna Wisłocka
Sprzęt Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie jest wyjątkowo intensywnie eksploatowany. O jego sprawność dbają plutony remontowe działających w składzie obu zgrupowań bojowych - Alfy i Bravo z międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady.

Plutony remontowe składają się z drużyn remontu pojazdów kołowych, obsługi i napraw, remontu uzbrojenia oraz robót specjalnych. Te ostatnie specjalizują się w obsłudze sprzętu łączności i inżynieryjnego. Jest tam też obsługa stacji ładowania akumulatorów i warsztat spawalniczy.

Na dużym placu plutonu remontowego zgrupowania Alfa po kolei rozstawione są poszczególne punkty, przy których żołnierze zajmują się kołowymi transporterami rosomak, silnie opancerzonymi ciężarówkami mrap i innymi pojazdami. Wykonują obsługi okresowe, naprawiają drobne usterki. Wojskowi mechanicy w roboczych ubraniach, z rękoma brudnymi od smarów krzątają się wokół tych potężnych i tych mniejszych pojazdów. Używają zaawansowanego sprzętu, ale posługują się również prostymi kluczami. Do twego przenoszą ciężkie podzespoły i części. Niektórzy działają na pojazdach, inni muszą dostać się pod nie, aby tam, w kurzu i brudzie wykonać swoje zadania.

- Najczęściej musimy naprawiać, bądź wymieniać opony w transporterach, które szybko się zużywają ze względu na teren, po jakim poruszają się pojazdy - mówił plut. Krzysztof Dyga, dowódca zespołu obsługi i napraw.

Kierowcy jak mechanicy

W wykonywaniu napraw i obsług często uczestniczą etatowe załogi, chociaż remontowcy starają się nie obciążać ich w dniach wolnych od wyjazdów. Jednak - podkreślają mechanicy - to kierowcy i załogi znają swój sprzęt najlepiej, a ich wiedza niejednokrotnie okazuje się przydatna w zdiagnozowaniu usterki, czy dokonaniu usprawnień.

W jednym z kontenerów obsługiwany jest sprzęt łączności, jeszcze dalej uzbrojenie pojazdów. - Czasem naprawa trwa kwadrans, innym razem znalezienie i usunięcie usterki zabiera nam kilka dni. Pojazdy poruszają się w trudnym terenie, więc często zdarzają się pourywane kable, rozszczelnione złącza, bądź ze względu na kurz, którego jest tu mnóstwo zapylenie części - mówił st. chor. sztab. Marek Frątczak, dowódca drużyny remontowej sprzętu łączności

W kolejnym punkcie działa drużyna obsługi sprzętu inżynieryjnego. Jak mówi dowódca, st. plut. Rafał Adamczak oprócz sprzętu saperskiego - takiego jak koparki, ładowarki czy spycharko-ładowarki - zajmują się również agregatami znajdującymi się w bazie, a także wózkami widłowymi i tym podobnymi pojazdami.

Poza tym jest jeszcze warsztat spawalniczy, gdzie można połączyć niemal każdy pęknięty, metalowy element, a także obsługa stacji ładowania akumulatorów. W tej ostatniej, jak podkreśla st. szer. Piotr Ptak od początku IX zmiany naładowano niemal 400 akumulatorów.

Serwisanci z Siemianowic

Dodatkowo w PKW działają 2 zespoły serwisowe rosomaków z wojskowych zakładów mechanicznych z Siemianowic Śląskich. Są one wyposażone w specjalistyczny sprzęt do gwarancyjnych i pogwarancyjnych obsług transporterów. Specjaliści z zespołów serwisowych wykonują też naprawy i obsługi wykraczające poza możliwości plutonów remontowych.

- Nie tylko żołnierze plutonów zmotoryzowanych partnerują afgańskim żołnierzom podczas patroli i operacji. Również moi remontowcy spotykają się ze swoimi odpowiednikami i wspólnie usprawniają ich sprzęt - podkreślił dowódca Alfy ppłk Rafał Miernik.

Pomagają Afgańczykom

Trzy razy w tygodniu wojskowi mechanicy z ZBA wyjeżdżają do pobliskiej bazy Vulcan gdzie stacjonują żołnierze 1 i 5 kandaku (batalionu) Afgańskiej Armii Narodowej (ANA). Polscy specjaliści szkolą Afgańczyków wykonując niezbędne naprawy na ich sprzęcie. Podczas jednego z ostatnich takich wyjazdów czterech żołnierzy plutonu remontowego Alfy wspólnie z Afgańczykami z 5 kandaku logistycznego naprawiło silniki i usunęło inne awarie w pięciu używanych przez pododdziały ANA Fordach Rangerach. Dzięki temu wzrosły możliwości operacyjne 1 kandaku, którego żołnierze wykonują zadania wspólnie z plutonami zmotoryzowanymi wędrzyńskiej Alfy.

Większość żołnierzy z plutonów remontowych posiada bogate doświadczenie w obsługiwaniu rosomaków z kraju. Trzonem kontyngentu jest 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana z Międzyrzecza i Wędrzyna - wchodząca w skład Czarnej Dywizji (11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej) - jako pierwsza w Polsce otrzymała te transportery. Pozwoliło to żołnierzom kompanii remontowej, z której w głównej mierze wywodzą się mechanicy IX zmiany, zdobyć wiedzę i bezcenne doświadczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska