Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatek podejrzany o zabójstwo będzie sądzony jak dorosły

Dorota Nyk
15-letni głogowianin Kamil K., który jest podejrzany, że śmiertelnie pobił sąsiadkę, będzie odpowiadał jak dorosły. Sąd rodzinny podjął taką decyzję.

Aż ponad trzy miesiące trzeba było sądowi rodzinnemu, żeby podjąć decyzję w tej sprawie. Chłopak przez cały ten czas przebywa w schronisku dla nieletnich w Głogowie.

- 13 lutego sąd wydał postanowienie o przekazaniu sprawy prokuraturze rejonowej - poinformował nas rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Legnicy Paweł Pratkowiecki.

- Innymi słowy sąd rodzinny i nieletnich nie będzie się tą sprawą zajmował. Jest ona już w gestii prokuratora, który zadecyduje, czy wystąpić z aktem oskarżenia przeciwko nastolatkowi do sądu karnego. Sędzia rodzinny uznał, że ten chłopiec za swój czyn powinien być sądzony jak dorosły.

Dziś prokurator rejonowy Wojciech Czerwiński powiedział nam, że ta sprawa jeszcze nie trafiła na jego biurko.

Przypomnijmy, że o nastoletnim głogowianinie było głośno w październiku zeszłego roku. Miał bestialsko pobić 53- letnią sąsiadkę Annę M., bo nie dała mu pieniędzy. Kobieta z powodu licznych obrażeń zmarła w szpitalu.

Tragedia rozegrała się w wieżowcu przy ul. Obrońców Pokoju. Kobieta tam właśnie mieszkała, ludzie nazywali ją Bucową. Mieszkał tam także Kamil K. ze swoim ojcem.

Do Anny M. schodzili się różni podejrzani ludzie. Częstym gościem był też u niej Kamil K., nawet u niej pomieszkiwał. Pewnego wieczoru pod koniec września doszło między nimi do kłótni. Pokłócili się o pieniądze. Chłopak chciał, żeby mu oddała rentę.

Był pijany, wpadł we wściekłość. Bił ją czym popadnie. Rzucił w nią doniczką, rozwalił na niej szufladę, a potem tłukł patelnią.

Sam wezwał pogotowie, a potem biegał pod blokiem i krzyczał, że zabił Bucową. Został zatrzymany jeszcze tego samego wieczoru. Do dziś przebywa w schronisku dla nieletnich w Głogowie.

Sąd tak długo zajmował się tą sprawą najprawdopodobniej dlatego, że czekał na opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej. Skoro przekazał sprawę prokuraturze "dla dorosłych", to 15-latkowi grozi taki wyrok jak dorosłemu. Czyli więzienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska