Przez kilka lat po powrocie do ekstraligi działacze Stali stawiali na armię zaciężną. Miejscowi praktycznie nie mieli okazji do rozwoju, bo poza jazdą w zawodach młodzieżowych, starty w lidze ograniczały się do 1-2 biegów. Przełom nastąpił trzy sezony temu, gdy do zespołu weszli wychowankowie: Paweł Zmarzlik i Łukasz Cyran. Potem pojawił się młodszy brat Pawła - Bartosz.
Ten ostatni uznawany jest za wielki talent, którego w Gorzowie nie było od czasów Pawła Hliba (debiutował w 2002 roku), a wcześniej Krzysztofa Cegielskiego (zaczynał w 1996). Za Bartkiem poszli kolejni: Adrian Cyfer, Łukasz Kaczmarek, Patryk Karczmarz (w tym sezonie świetnie radził sobie w drugoligowej Victorii Piła), Tomasz Walasek... Czyżby hasło, które obowiązywało w latach 70. i 80. "Silna Stal to młoda Stal" nabierało coraz realniejszych kształtów?
Gorzowscy kibice coraz bardziej marzą bowiem o "Staleczce", która będzie zbudowana w oparciu o wychowanków. B. Zmarzlik już ma mocną pozycję w drużynie, ale to nie on był liderem w środowym finale MDMP. Adrian Cyfer wykręcił aż 11 punktów, przegrał tylko raz i pociągnął kolegów na najwyższy stopień podium.
Bartek też zasługuje na dużą pochwałę, bo interes Stali przedłożył nad występ w Szwecji. 18-latek wystąpił we wtorek w półfinałowym meczu Elit Vetlanda, ale zrezygnował ze środowego rewanżu w Malilli. Zaraz po zawodach wraz ze swym teamem gnał na złamanie karku do Częstochowy. Początek miał słabszy (dwie jedynki), ale potem wygrał dwa razy, dzięki czemu nasi świętowali złoto.
- Każdy z naszej ekipy cieszy się z tego sukcesu. Celem był medal, najlepiej z najcenniejszego kruszcu. Pojechaliśmy bardzo dobrze i unikaliśmy błędów. Może trochę Łukasz Cyran gdzieniegdzie odbijał się po bandach, ale czasem wychodziło mu to na dobre - stwierdził Cyfer.
Wcześniej gorzowianie zajęli drugie miejsce w Lidze Juniorów, Bartek miał też udział w zdobyciu srebra w finale MP par seniorów. Jedynie w młodzieżowej rywalizacji par stalowcy odpadli w eliminacjach. Niewykluczone, że to nie jest jeszcze ostatnie słowo podopiecznych trenera Piotra Palucha. W sobotę B. Zmarzlik i Cyfer pojadą w finale młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski i - biorąc pod uwagę ich formę - są jednymi z faworytów zawodów w Tarnowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
