Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel będzie miał pod górkę z awansem i urlopem

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
To już niemal pewne: nauczyciele będą dłużej czekać na awans i wyższe wynagrodzenia. Trudniej też będzie im wziąć urlop zdrowotny.
To już niemal pewne: nauczyciele będą dłużej czekać na awans i wyższe wynagrodzenia. Trudniej też będzie im wziąć urlop zdrowotny. Krzysztof Szymczak
To już niemal pewne: nauczyciele będą dłużej czekać na awans i wyższe wynagrodzenia. Trudniej też będzie im wziąć urlop zdrowotny.

- Bardzo krytycznie oceniamy te zmiany. Idą one w złym kierunku i są niekorzystne dla nauczycieli - mówi Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP.

Chodzi o nową Ustawę o finansowaniu zadań oświatowych, która już została uchwalona przez Sejm. Zmienia ona przepisy dotyczące m.in. uzyskania awansu zawodowego, korzystania z urlopu dla poratowania zdrowia, a także likwiduje niektóre dodatki. Nic dziwnego więc, że oświatowi związkowcy nie są z niej zadowoleni. Krytykują zwłaszcza uregulowania dotyczące awansu zawodowego nauczycieli. Nowa ustawa zdecydowanie go wydłuża.

Obecnie nauczyciel, który rozpoczyna pracę w szkole, odbywa 9-miesięczny staż. Teraz staż ma wynosić 1 rok i 9 miesięcy, a kończyć się egzaminem. Jego wynik zdecyduje o tym, czy stażysta będzie mógł dalej uczyć. W skład komisji egzaminacyjnej wejdą osoby spoza szkoły: przedstawiciel kuratorium, organu prowadzącego oraz eksperta z listy sporządzonej przez MEN.

Z 2 do 3 lat zostanie następnie wydłużona ścieżka awansu na nauczyciela mianowanego, a z roku do 4 lat - na dyplomowanego. W sumie więc cała ścieżka awansu zawodowego wyniesie 15 lat zamiast dotychczasowych 10. Awans ma być powiązany z oceną pracy nauczyciela.

Związkowcy podkreślają, że takie rozwiązanie szkodzi oświacie. Jak mówią, może to zniechęcić młodych ludzi do zawodu nauczyciela, ponieważ wydłuży się droga umożliwiająca otrzymanie wyższego wynagrodzenia.

Krytykują również egzamin dla stażystów. - Predyspozycje do zawodu mogłaby przecież określić roczna praktyka na studiach - zauważa Wojciech Jaranowski, rzecznik oświatowej „Solidarności”.

Według nowej ustawy praca każdego nauczyciela podlegałaby obowiązkowej ocenie co trzy lata. Ocenę wystawiałby dyrektor danej szkoły. - Oznacza to, że byłaby ona uznaniowa, zależna tylko od opinii jednej osoby - podkreśla Magdalena Kaszulanis. Jak zauważa ZNP, kryteria oceny mają być określone przez dyrektorów w szkolnych regulaminach. - A to oznacza brak obiektywizmu - mówi dyrektor jednej ze szkół w regionie. -Nauczyciel w mojej szkole może przecież dostać ocenę wyższą lub niższą niż w innej placówce. To nie jest w porządku.

NAUCZYCIEL NA MEDAL | Warto docenić najlepszych! Głosowanie rozpoczęte!

Ocena ma wiązać się również z nowym dodatkiem 500 plus dla nauczycieli. Będą mogli go otrzymać tylko nauczyciele dyplomowani z wyróżniającą oceną pracy. Dodatek ten miałby wejść w życie od 1 września 2020 roku, ale w pełnej wysokości ma być wypłacany od 1 września 2022. - Naszym zdaniem możliwość otrzymania takiego dodatku powinni mieć również nauczyciele mianowani - mówi Magdalena Kaszulanis. - Poza tym termin jego wprowadzenia jest jednak dość odległy.

Ustawa wprowadza również zmianę dotyczącą przyznawania urlopów dla poratowania zdrowia. Obecnie na taki urlop może skierować nauczyciela lekarz pierwszego kontaktu.

Szkoła publiczna czy prywatna? Wzrasta zainteresowanie szkołami niepublicznymi.

Źródło:
TVN

Nowe przepisy określają natomiast, że decyzję będzie podejmować lekarz medycyny pracy. Ponadto urlop ma być udzielany „w celu leczenia choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej lub choroby, w której powstaniu czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy mogą odgrywać istotną rolę”.

- Ta ustawa nas nie satysfakcjonuje, ale dostrzegamy również plusy - mówi Wojciech Jaranowski. Jego zdaniem to ograniczenie czasu pracy m.in. pedagogów, logopedów, psychologów szkolnych do 22 godzin tygodniowo oraz do 20 godzin w przypadku nauczycieli posiadających kwalifikacje z zakresu pedagogiki specjalnej.

- Ustawa w żaden sposób nie łagodzi frustracji w środowisku nauczycielskim, przede wszystkim z powodu niskich płac - mówi z kolei Magdalena Kaszulanis. - Pensja zasadnicza nauczyciela stażysty wynosi zaledwie 2294 zł brutto. Pani minister proponuje podwyżki na poziomie 5 proc. od kwietnia przyszłego roku, na co się nie zgadzamy. Żądamy corocznych podwyżek w wysokości 10 proc.

Oświatowa „Solidarność” chce natomiast, aby od stycznia 2018 r. płace wzrosły o 15 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Nauczyciel będzie miał pod górkę z awansem i urlopem - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska