Burza, która szalała nad regionem nocą z wtorku na środę (1-2 września) głównie łamała drzewa. Lubuscy strażacy interweniowali ponad 200 razy.
Skutki burzy w Zielonej Górze, Gorzowie i Boleszkowicach:
źródło: TVN24/x-news
- Najwięcej było powalonych drzew oraz uszkodzonych opierzeń dachów, jednak najważniejsze, że nikomu nic się nie stało - mówi st. kpt. Magdalena Bilińska, rzeczniczka lubuskich strażaków.
Drzewa upadały m.in. na samochody oraz domy. Największe straty nawałnica spowodowała w powiatach gorzowskim, sulęcińskim, zielonogórskim, międzyrzeckim, słubickim oraz strzelecko-drezdeneckim.
Na torowisku na odcinku Dobiegniew - Bierzwnik leży około 30 drzew. Zablokowana jest trasa Poznań - Szczecin. Trwa usuwanie drzew, które może potrwać do wieczora.
W powiecie zielonogórskim straż wyjeżdżała 20 razy. W Czerwieńsku wypompowywano wodę z zalanych ulic. - W Zielonej Górze drzewa upadły na samochody na ulicach Zyty oraz Zawadzkiego Zośki - mówi mł. bryg. Ryszard Gura, rzecznik zielonogórskich strażaków.
W Babimoście drzewo upadło na budynek, ale nie uszkodziło go. Podobnie sytuacja wygląda w Gorzowie Wielkopolskim.
- Utrudnienia i uszkodzenia spowodowane burzą na pewno będą dotkliwe dla części mieszkańców - mówi st. kpt. Bilińska. Ponad 30 tys. ludzi zostało pozbawionych prądu.
Przeczytaj też: Powalone drzewa w okolicach Dobiegniewa zablokowały ruch pociągów na trasie Poznań - Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!