Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nazywam się Kora i marzę o tym, by stać się widzialną...

Redakcja
Nazywam się Kora i jestem niewidzialna... Tak! Nie śmiej się, nie odbiło mi! Codziennie przechodzi obok mnie w gorzowskim schronisku dla bezdomnych zwierząt wiele osób i dam głowę, że żadna mnie nie widzi.

Szczekam czasami, to wtedy ktoś z nich obróci głowę. Wiem, że mnie słyszą, ale nigdy nie spojrzą na mnie, zawsze gdzie indziej. W schronisku mieszkam już 2 lata. Większość mojego życia. Jestem wstydliwa i nieśmiała, a wiadomo, że ludzką uwagę łatwiej przykuć przebojowymi cechami. Znalazłam sobie wyjątkową przyjaciółkę - wyjątkową, bo tak samo niewidzialną jak ja. Obraziłyśmy się na cały świat, ale miałyśmy siebie. Jednak nas rozdzielono, bo nikt nie zwraca uwagi na przyjaźnie niewidzialnych psów. Dziś szukam przyjaciela, który sprawi, że stanę się widzialna, choćby tylko dla niego. Jestem delikatna i bardzo łagodna, trochę strachliwa, ale bardzo chce to przełamać. Dostrzeż mnie a nie pożałujesz...

"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
Mały Książę

Kontakt z wolontariuszką: Iwona 785 960 615 (proszę dzwonić po godz. 15.00).

Pies nie jest na sprzedaż!
Można go adoptować po przejściu procedury adopcyjnej m.in. wizytę przed i po adopcyjną, wskazane jest odbycie tygodniowego treningu z behawiorystą (za darmo), tak aby nie było nieporozumień i pies nie trafił z powrotem do schroniska. Więcej informacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska