Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie festiwalu Keja w Długiem!

(roch)
Na Keję przed laty przyjeżdżały tysiące ludzi, ostatnimi czasy zaczęła tracić na popularności
Na Keję przed laty przyjeżdżały tysiące ludzi, ostatnimi czasy zaczęła tracić na popularności Kazimierz Ligocki
- To prawda. Zabrakło nam po prostu pieniędzy - potwierdza burmistrz Strzelec Tadeusz Feder. I obiecuje, że gmina do festiwalu wróci za rok.

To miała być 15., jubileuszowa edycja Festiwalu Szantowego w Długiem. Jednak po przeanalizowaniu kosztów gmina zdecydowała, że nie stać jej na urządzenie jubileuszu w godnej oprawie.

- Tylko wynajęcie profesjonalnej sceny i ochrony to koszty rzędu 60 tys. zł. Jak do tego dołożyć resztę wydatków na zespoły i inne koszty, to kwota ta rośnie do około 120 tys. zł. W ubiegłym roku tyle wydaliśmy, a było 200 osób - tłumaczy burmistrz Tadeusz Feder.

Mówi, że to była jego decyzja. - Nie chciałem, aby robić coś byle jakiego. Potem były pomysły, aby zrobić tylko mała keję, czyli z dziećmi. Ale festiwal odbywa się latem i trudno byłoby je zebrać - mówi burmistrz.

Jednak gmina nie zamierza zupełnie zrezygnować z festiwalu. Będzie szukać nowej formuły, być może wróci konkurs. - Na pewno zrobimy wszystko, aby w przyszłym roku festiwal się odbył.

Pieniądze, które wstępnie były w budżecie na organizację Kei, zostaną podzielone na dwie inne imprezy - bogatszą ofertę Jarmarku Strzeleckiego oraz Targi Jadła regionalnego, na które przyjeżdża kilka tysięcy uczestników.

Przypomnijmy, że od początku impreza ta odbywała się pod patronatem "Gazety Lubuskiej".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska