Nie będzie podwyżki podatków lokalnych w Nowej Soli

Przypomnijmy, że orientacyjne dane z czerwca wskazywały, że wpływy miasta z podatków PIT (od osób fizycznych) i CIT (od firm) będą w tym roku mniejsze o ok. 1,3 mln zł, głównie z powodu spadku wpływów z CIT. Firmy z terenu miasta odprowadziły mniej, a ułamek tych podatków trafia do kasy miasta. Ale teraz sytuacja wygląda nieco bardziej optymistycznie.

 - Na koniec sierpnia udało się ściągnąć ok. 60 proc. zaplanowanych na ten rok wpływów z PIT i CIT - mówi skarbnik miasta. - Być może uda się do końca roku zbliżyć do pułapu 100 proc., ale nie jest to pewne. Końcowe miesiące są zwykle lepsze pod względem dochodów.

Zdaniem Korczyk-Gizy, 60 proc. wpływów z podatków pod koniec sierpnia, to wynik lepszy niż wielu innych lubuskich gmin. Gdyby z budżetem było krucho, to być może miasto musiałoby łatać go podwyżką podatków lokalnych (głównie od nieruchomości). Zwłaszcza, że od wielu lat nie były one w mieście podwyższane. Ale to rozwiązanie nie wchodzi już w grę. Przynajmniej w 2010 r. Zdaniem wiceprezydenta Jacka Milewskiego, podwyżka podatków nie jest dobrym rozwiązaniem, bo praktyka pokazuje, że im wyższe podatki, tym trudniej się je ściąga. Po prostu przedsiębiorcy zaczynają zalegać z płatnościami i czasem nie sposób ich wyegzekwować.

Ostatnie korekty w budżecie, przyjęte kilka dni temu przez radnych, też wskazują na lepszą kondycję miejskich finansów. Jeszcze na początku br. deficyt budżetu miał wynieść ok. 10 mln zł, bo dochody zaplanowano na 112 mln zł, a wydatki na prawie 123 mln zł. Teraz - po zmianach - dochody wyniosą 114 mln zł, a wydatki 120 mln zł. To skutek m.in. tego, że niektóre inwestycje zaplanowane w budżecie, w wyniku przetargów okazały się tańsze. Tym sposobem np. na budowie oświetlenia na ul. Piłsudskiego, zaoszczędzono 440 tys. zł.

Obecnie ruszyły prace nad przyszłorocznym budżetem, który prawdopodobnie też będzie oscylował wokół 120 mln zł. Do 9 października miejskie instytucje, a także radni, mogą wnosić swoje propozycje i projekty do budżetu na 2010 r. Ale poszaleć raczej nie mogą, bo miasto musi wywiązać się z wieloletniego planu inwestycyjnego, który przewiduje w 2010 r. wiele kosztownych przedsięwzięć, zwłaszcza drogowych.

Co ważne, w przyszłym roku miasto wpłaca ostatnią ratę (2 mln zł) tzw. wkładu własnego w budowę nowej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, finansowanej w większości z kasy unijnej. - Ale na ten cel mamy pieniądze jeszcze ze sprzedaży ziemi pod strefę ekonomiczną sprzed kilku lat - dodaje skarbnik.

Co i za ile w przyszłym roku się wybuduje

(ważniejsze pozycje z planu inwestycyjnego Nowej Soli na 2010 r.)

* 30 mln zł - tyle wyniesie dotacja dla powiatu nowosolskiego na przebudowę ul. Szerokiej, pl. Floriana, al. Wolności, ul. Pocztowej i Kuśnierskiej.

* 20 mln zł - tyle będzie kosztować II etap programu rozwoju turystyki wodnej w ramach projektu „Odra dla turystów 2014”.

* 18 mln zł - tyle miasto zapłaci za przebudowę drogi łączącej węzeł przy trasie S3 ze strefą ekonomiczną, na odcinku od węzła do szpitala.

* 6,5 mln zł - tyle będzie kosztować przebudowa ulic Staszica i Wojska Polskiego (od Ronda Solidarności do węzła przy S3) oraz ul. 1 Maja (od ul. Matejki do ul. Kosmonautów)

* 2,4 mln zł - tyle miasto wyda na modernizację infrastruktury sportowej przy szkołach podstawowych nr 1, 2 i 5.

* 2 mln zł - tyle będzie kosztować budowa drogi dojazdowej do obszaru aktywności gospodarczej w Nowej Soli.