Z całego województwa lubuskiego zjechali druhowie, by walczyć o zwycięstwo w pierwszej tego rodzaju imprezie w Żaganiu.
Na festiwal stawiło się ok. 100 harcerzy. Wystartowało dziesięć drużyn z Zielonej Góry, Gorzowa, Żagania, Żar i Kostrzyna. Nie zabrakło takich piosenek ze szlaków, jak "Stokrotka", czy "Czerwona Róża".
Każdy występ był jedyny w swoim rodzaju i komisji konkursowej bardzo trudno było wyłonić zwycięzcę. - Czuć było harcerskiego ducha. Było prawie, jak na obozowym zgrupowaniu. Nie było ogniska, ale w wyobraźni czuło się dym - skomentowała członkini jury Elżbieta Nowicka-Tylkowska.
Nadrabiają zaległości
- Do tej pory znaliśmy harcerzy z rejonów zielonogórskich, ale teraz nadrobiliśmy zaległości - powiedziała drużynowa 40 Drużyny Harcerskiej Korczaki ze Złotnika Katarzyna Jarosz.
Niektórzy byli pierwszy raz na takim festiwalu. - Należymy do grona drużyn nieprzetartego szlaku i dosyć często razem się spotykamy. Za to na takim festiwalu debiutowaliśmy. Zżerała nas trema, a co dopiero dzieci - mówiły drużynowe 14 i 15 Drużyn Harcerskich Turystyczna z Żar Marzena Łabuda i Ilona Krzesińska.
Atmosfera udzieliła się harcerzom. - Byliśmy stremowani, ale fajnie było. Poznaliśmy nowych kolegów i koleżanki - chwalili sobie członkowie żagańskiej drużyny Siwy Dym, Ada Kłusek, Wiktoria Posch, Monika Patiaka i Kacper Obiński i z żagańskich Wichrów: Monika Bomba, Justyna, Andżelika i Wioletta Blachowskie.
Piosenka jednoczy
- Wyśpiewaliśmy wyróżnienie, ale tak naprawdę nie było wygranych i przegranych. Każdy kto brał udział w festiwalu może czuć się zwycięzcą - podsumowała występ drużynowa żagańskich Wichrów Anna Szczepaniak.
Organizatorzy są dobrej myśli, zaliczają ten pierwszy festiwal do udanych. - Spotkaliśmy się po raz pierwszy i myślę, że nie ostatni. W przyszłym roku liczę na większą frekwencję, bo jak się coś udaje to fama niesie - mówi członek komendy hufca, prowadzący drużynę harcerską w żagańskim ośrodku szkolno-wychowawczym, Andrzej Mroczkowski, który zachwala ideę festiwalu. - To jest piosenka, która jednoczy, raduje. Dzięki temu powstają nowe drużyny. Niektórzy jeszcze nie mają umundurowania, ale nie mundur jest ważny, a serce - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?