Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą legalnej sieci

Artur Matyszczyk
Tydzień temu doszło do awarii legalnej sieci wodociągowej. - Ale w każdej chwili to samo może się stać z prowizorką na ul. Calineczki - ostrzega Jan Markowski z wodociągów.
Tydzień temu doszło do awarii legalnej sieci wodociągowej. - Ale w każdej chwili to samo może się stać z prowizorką na ul. Calineczki - ostrzega Jan Markowski z wodociągów. fot. Mariusz Kapała
Mieszkańcy os. Bajkowego oskarżają wodociągi o podwójne naliczanie rachunków. - Tych kilka osób korzysta z nielegalnej sieci - odpowiada zarządca sieci.

Pod lupę reporterów "GL" tym razem trafiło os. Bajkowe na Jędrzychowie. Wydawać by się mogło, że mieszkanie w nim to sama przyjemność. Tak nie jest.

Sprawa w sądzie
- Najważniejszym problemem są rachunki za wodę. Nie wiadomo dlaczego jesteśmy obciążani za użycie tej, z której nie korzystamy. Poza tym żąda się od nas przyłączenia do nowej sieci wodociągowej, jak my już mamy wodę. Karze się nas za odmowę - mówi Henryk Korczak.

Rok temu część mieszkańców z ul. Calineczki złożyło sprawę do sądu. Dyrekcja zielonogórskich wodociągów podchodzi do tematu spokojnie.

- Ci państwo korzystają z nielegalnej sieci wodociągowej. Niezgodnie z obowiązującym prawem położyła ją firma budująca osiedle. Niestety, mieszkańcy wiele ryzykują, nie chcąc się podłączyć do sieci, którą myśmy zamontowali. Prowizorka, którą mają, w każdej chwili grozi awarią. My nawet nie wiemy w jakim stanie ona jest i gdzie podziewa się woda tam płynąca - odpowiada dyrektor ds. technicznych Jan Markowski.

Markowski wyjaśnia, że rury powinny biegnąć w pasie drogowym. Tak, żeby zarządca zawsze miał do nich dostęp. Tymczasem są położone na terenie prywatnych działek. Problem dotyczy siedmiu rodzin.

- Większe rachunki tych osób biorą się stąd, że ci ludzie płacą jeszcze za różnicę pomiędzy wodomierzem głównym a licznikami w ich posesjach - tłumaczy dyrektor.

Wysłali inspektorów

Innym problemem mieszkańców osiedla, jest bałagan. Ludzie narzekają szczególnie na jeden odcinek ul. Kopciuszka.

- To łącznik naszego osiedla z miastem. Gruntowy fragment drogi, który codziennie przypomina bagno. Brodzimy w nim po kostki w błocie - podkreślają mieszkańcy.

Uwagi Czytelników przekazaliśmy do Urzędu Miejskiego. Po naszej interwencji naczelnik wydziału infrastruktury i zarządzania drogami Alicja Makarska wysłała na os. Bajkowe inspektorów. Czy ich rekonesans przyniesie efekt? Przekonamy się już niebawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska