Dziesięcioosobowa załoga kuchni o nowym pracodawcy dowiedziała się pod koniec września na zebraniu. Potem nikt nie dostał na piśmie nowych warunków pracy. B. Lisowska mówi, że to wbrew prawu i nie podpisała zgody na nową pracę. Taką decyzję podjęła też kierowniczka kuchni i postanowiła przejść na emeryturę.
Zmiana z marszu
TAK MÓWI PRAWO
,,(...) W ciągu dwóch miesięcy od przejęcia firmy pracownik może bez wypowiedzenia, za tygodniowym uprzedzeniem, rozwiązać stosunek pracy''.
Źródło: Kodeks Pracy
- Dyrektor szpitala i przejmujący kuchnię przedstawiciel KSM Polska przekonywali nas, żebyśmy wszystkie przeszły do tej firmy, a potem przekazali nas jak rzeczy i nawet nie poinformowali o nowych warunkach pracy, a ja chce wiedzieć, na czym stoję - twierdzi B. Lisowska.
Dlatego napisała oświadczenie do dyrekcji szpitala, że zostaje w lecznicy. Kiedy jednak przyniosła do sekretariatu zwolnienie lekarskie, dowiedziała się, że już tu nie pracuje w szpitalu. - No to gdzie? - pyta.
Wszystko w porządku
Specjalista do spraw kadr w torzymskim szpitalu Leokadia Ślotała informuje, że przy przekazywaniu części zakładu pracy innej firmie istnieje obowiązek poinformowania o tym na piśmie zainteresowanych pracowników, ale wtedy, kiedy w zakładzie nie ma związków zawodowych.
- U nas prężnie działają związkowcy z ZZ Pracowników Ochrony Zdrowia, którzy dla pionu żywienia wynegocjowali u nowego pracodawcy bardzo dobre warunki - mówi. Przekonuje, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem, bo stronami w tej sprawie byli obaj pracodawcy i związkowcy, a nie poszczególni pracownicy.
- Na zebraniu żadna z pracownic kuchni nie wnosiła sprzeciwu, a wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione, nie wiem, skąd cała ta sprawa - dziwi się przewodnicząca związków zawodowych Barbara Telefin-Czarnecka.
B. Lisowska postanowiła jednak poszukać sobie innego zajęcia. Teraz się martwi, czy obowiązuje ją trzymiesięczne wypowiedzenie, bo nową pracę ma od zaraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?