- Zaskoczyło pana, że Edmund Piliomon, który rządził Ośnem wiele lat, w ostatnich wyborach zrezygnował z kandydowania na burmistrza? - Jak każdego.
- Wie pan dlaczego to zrobił? - Jego proszę o to pytać.
- Nie wyjaśnił tego. Został natomiast niedawno wiceburmistrzem. Taki był plan, że skoro nie może kandydować, pan zajmie jego miejsce, a jego zrobi swoim zastępcą ? - Myślę, że wiedza i doświadczenie pana burmistrza powinny zostać wykorzystane w pracy urzędu.
- Burmistrz Pilimon kierował gminą samodzielnie przez prawie 20 lat. Nigdy nie miał zastępcy... - Ja widzę taką potrzebę, bo nadchodzi czas kiedy gmina musi działać operatywnie. Wchodzimy w kolejny okres funkcjonowania Unii Europejskiej i ten czas stwarza możliwość pozyskania ogromnych pieniędzy. Pracy jest sporo, a będzie jeszcze więcej.
- Nie obawia się pan zarzutu, że stworzył pan stanowisko dla kolegi? - Do plotek nie będę się odnosił. Funkcja zastępcy burmistrza w innych urzędach jest od lat. To jest odpowiedź na pani pytanie.
- Jaką pensję dostał wiceburmistrz? - Zgodnie z zaszeregowaniem przewidzianym dla zastępcy.
- To znaczy? - W kwotach w tej chwili pani nie powiem, bo nie sposób pamiętać takich szczegółów.
- Jest to duże obciążenie dla budżetu? - Nieistotne.
- Informacje o zarobkach urzędników są jawne... - Jest to suma rzędu 5 tys. zł brutto. To nie jest oszałamiająca kwota.
- Jakie obowiązki powierzył pan swojemu zastępcy? - Zajmuje się sprawami gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, remontami, pozyskiwaniem inwestorów.
- A co ze stanowiskiem sekretarza w urzędzie? - W tej chwili jest wakat. Nie wykluczam, że będzie potrzeba zatrudnienia sekretarza. Obecnie dopasowuję działalność urzędu do aktualnych potrzeb, tak by obsługa mieszkańców była jak najlepsza.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?