Prawnik z Katowic jechał autostrada A-4 we wrześniu 2007 r. Przy wyjeździe z autostrady miał zapłacić 6,50 za przejazd. Odmówił, bo odcinek długości 50 km pokonał w godzinę.
Sprawa trafia przed oblicze sądu grodzkiego. Poszło o to, że kierowca wyłudził przejazd.
Sąd uznał, że kierowca nie dopuścił się wyłudzenia przejazdu, ponieważ w momencie wjazdu na autostradę nie miał takiego zamiaru. Sąd wskazał także na potrzebę respektowania prawa konsumenta do kwestionowania jakości usługi. Sąd stwierdził, że kierowca jest winny, ale nie nakazał zapłaty za przejazd.
Obwiniony prawnik odwołał się wyroku. Druga instancja uznała, że kierowca nie jest winny. Sędzia stwierdził, że kierowca wjeżdżając na autostradę nie chciał wyłudzić przejazdu. Nie uiścił drugiej części opłaty, bo przejazd, jako usługa, był fatalny.
To pierwszy taki wyrok w sprawie jakości przejazdu autostradą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?