Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech zobaczą jak tu żyjemy

Dariusz Brożek
- W tej klitce Paweł nie ma warunków do nauki i najmniejszych szans na rehabilitację - skarży się Krystyna Tarkowska
- W tej klitce Paweł nie ma warunków do nauki i najmniejszych szans na rehabilitację - skarży się Krystyna Tarkowska fot. Dariusz Brożek
Rodzina z niepełnosprawnym chłopcem gnieździ się w niewielkim pokoju w budynku socjalnym w Międzyrzeczu.

Na noc 12-letni Paweł rozstawia łóżko przy wejściu do niewielkiego pokoju, w którym mieszka z rodzicami. Blokuje w ten sposób drzwi na korytarz oraz wejście do łazienki. Chłopiec choruje na epilepsję, więc matka i przybrany ojciec starają się mu nie przeszkadzać. - Dlatego w nocy nie możemy nawet wejść do toalety - skarży się matka Krystyna Tarkowska. W niewielkim pokoju z kuchnią o łącznej powierzchni 20 m kw. trzyosobowa rodzina gnieździ się od roku. - Dłużej tak się nie da żyć! - skarży się Ireneusz Tarkowski.

Z sąsiadami też ciężko

Rodzina mieszka w budynku socjalnym przy ul. Waszkiewicza, dlatego ich lokal ma obniżony standard. Kolejny problem to uciążliwe sąsiedztwo. - Libacje, awantury i przekleństwa. Syn nie może się uczyć w takich warunkach. Boi się nawet wychodzić na korytarz - mówi K. Tarkowska.
Dzielnicowy z tego rewiru asp. sztab. Zbigniew Smejlis potwierdza, że policja interweniuje w tym budynku średnio dwa, trzy razy w tygodniu. - Szkoda tylko tych ludzi. Ta rodzina zasługuje na lepsze warunki i innych sąsiadów - twierdzi policjant.

Wniosek już złożyli

Poradziliśmy rodzicom chłopca, żeby złożyli prośbę o przydział mieszkania komunalnego. - Wniosek państwa Tarkowskich prześlemy do ratusza, bo my jesteśmy tylko administratorem gminnych mieszkań i nie decydujemy o przydziałach - dowiedzieliśmy się u Jana Muzi, prezesa Międzyrzeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Wyjaśnił nam jednak, że rodzina ma za niskie dochody, żeby ubiegać się o mieszkanie w nowym bloku, którego budowę towarzystwo zacznie wiosną przyszłego roku.
W magistracie poinformowano nas, że wniosek rodziny rozpatrzy komisja mieszkaniowa. - Jej najbliższe posiedzenie odbędzie się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Przed podjęciem decyzji weźmiemy pod uwagę wszystkie okoliczności - zapowiada burmistrz Tadeusz Dubicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska