Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiecki detektyw wie, kto zestrzelił malezyjski samolot nad Ukrainą

AIP
Według Niemca dowody dostarczone przez informatora są pewne.
Według Niemca dowody dostarczone przez informatora są pewne. YouTube
Josef Resch, niemiecki prywatny detektyw, który prowadzi na zlecenie anonimowego klienta śledztwo ws. katastrofy malezyjskiego samolotu nad Ukrainą latem ubiegłego roku mówi, że natrafił na informatora, którego zeznania zakończą śledztwo, podaje The Telegrach.

Do dramatu doszło 17 lipca 2014 r. nad Ukrainą, nad terenami kontrolowanym przez prorosyjskich rebeliantów. Maszyna linii Malaysia Airlines została prawdopodobnie zestrzelona, zginęli wszyscy przebywający na pokładzie- 298 osób.

O zestrzelenie oskarża się rosyjskich separatystów

Według Rescha znalazł się informator, który wie, kto zestrzelił samolot i dostarczył na to dowód. Tajemniczy zleceniodawca, który wynajął niemieckiego detektywa zaoferował w ubiegłym roku nagrodę za wyjaśnienie sprawy, było to 30 mln dolarów. Dziś została ona podwyższona do 47 mln dolarów. To prawie dwa razy więcej niż nagroda wyznaczona przez Amerykanów za ujęcie Osamy bin Ladena.

Według Niemca dowody dostarczone przez informatora są pewne. Nie podał on jednak żadnych szczegółów. - Mój klient dostanie informacje na które czekał, uważam więc moją pracę za zakończoną, powiedział Resch niemieckiemu magazynowi Capital. Spodziewam się ważnego oświadczenia niebawem, ktoś kto płaci takie pieniądze nie będzie trzymał informacji dla siebie.

Resch zapewnia, że nie zna swojego klienta, za wszystkim stoi pewien szwajcarski pośrednik. W sprawie katastrofy malezyjskiego samolotu oddzielne śledztwo prowadzą Holendrzy. Ich wstępny raport mówi, że samolot eksplodował w powietrzu w wyniku "kontaktu z obiektem, który uderzył z zewnątrz" w samolot.

Przeczytaj też:O włos od tragedii. Spadochroniarz uratował kolegę... w powietrzu (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska