Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewypłacalny ojciec i babcie

STEFAN CIEŚLA 722 57 72 scieś[email protected]
Muszą płacić ze swoich emerytur po 400 zł alimentów na ...prawnuczkę. Antoni Pierz ma 84 lata, jego wpółsparaliżowana żona 80 lat. - Wychodzi na to, że umrzemy albo z głodu, albo z braku leków, bo po potrąceniu przez ZUS alimentów musimy z czegoś zrezygnować - żali się pradziadek.

Wyrok wydał sąd rodzinny w Gorzowie 30 czerwca. - Trochę jestem głuchy, ale usłyszałem, że mamy płacić razem z żoną 400 zł. Tymczasem ZUS dostał odpis wyroku, z którego wynika, że każdemu z nas należy potrącić po 400 zł. I zabrał nam za sierpień z wyrównaniem łącznie 1.587 zł. Po opłaceniu czynszu i wykupieniu leków nic już nam nie zostało na życie - mówi.

Niewypłacalny ojciec i babcie

Powództwo przeciwko pradziadkom 12-letniej Karoliny (imię zmienione) złożyła wiosną tego roku jej matka. Napisała, że nie ma pracy i nie ma z czego utrzymać córki. Bo ojciec dziecka, czyli wnuk A. Pierza, nie płacił zasądzonych alimentów. Do niedawna otrzymywała pieniądze z funduszu alimentacyjnego, teraz musi żyć tylko z zasiłku rodzinnego i dodatku za samotne wychowywanie córki. Obaj dziadkowie Karoliny nie żyją, a babcie dostają tak małe emerytury, że nie ma z czego ściągać alimentów.
Sąd ustalił więc, że skoro ojciec i obie babcie dziecka są niewypłacalne, to należy sięgnąć do emerytur pradziadków. Sądu nie przekonały wyjaśnienia A. Pierza, że od czerwca tego roku ojciec dziewczynki zaczął przysyłać na jego adres 350 zł alimentów dla córki. - Z kodeksu rodzinnego wynika, że do płacenia alimentów zobowiązani są rodzice dziecka, dziadkowie, potem pradziadkowie, a następnie rodzeństwo rodziców dziecka - wyjaśnia sędzia Teresa Terechowicz, zastępująca przebywającą na urlopie przewodniczącą sądu rodzinnego. Jej zdaniem, bardzo rzadko, ale się zdarza, że alimenty zasądza się także od pradziadków dziecka.
Mimo że A. Pierz od razu napisał wniosek do sądu, do dziś nie dostał ani wyroku, ani uzasadnienia. Nie może więc złożyć odwołania od krzywdzącego jego zdaniem postanowienia.

Kto zatrzyma machinę

Przyczynę opóźnienia w napisaniu uzasadnienia wyroku (ustawowy termin dwa tygodnie - dop. red.) T. Terechowicz tłumaczy chorobą, a później urlopem sędzi, która wydała wyrok. - Wróciła do pracy dopiero 16 sierpnia, uzasadnienie wyroku gotowe ma być w poniedziałek - zapowiada.
Dopiero wówczas A. Pierz będzie mógł napisać odwołanie, a później czekać na rozpatrzenie go przez Sąd Okręgowy. Ale machiny egzekucyjnej to nie zatrzyma i we wrześniu ZUS ponownie potrąci staruszkom sporą część emerytur, potem w październiku, może i w listopadzie, aż do wyroku. - Sąd Okręgowy może zmienić wyrok sądu pierwszej instancji albo go uchylić i skierować sprawę do ponownego rozpoznania. A wtedy pozwani powinni napisać wniosek o zawieszenie postępowania egzekucyjnego, aby ZUS nie potrącał im alimentów - radzi T. Terechowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska