Pan Aleksander mieszka w Lubsku w pobliżu zalewu "Karaś". Wędkarstwem interesuje się od dawna. Jego ulubiona metoda to spławikowa.
19 kwietnia nasz dzisiejszy bohater wybrał się nad zalew, by zapolować na karpia. - Nad wodą byłem od 11.00. Cały dzień nic nie brało. Postanowiłem więc przedłużyć zasiadkę i zostać na noc. Odłożyłem wędkę karpiową i zarzuciłem gruntówkę. Na haczyku było kilka białych robaków i około trzech średniej wielkości rosówek - opowiada.
Węgorz zaatakował przynętę o godz. 00.15. Szybko zaciąłem i rozpocząłem hol, który trwał około 13 minut. Ryba wijąc się owinęła sobie żyłkę dookoła głowy, dlatego nie sprawiała zbyt dużych oporów.
Po wyciągnięciu jej na brzeg, zdobycz została zmierzona i zważona. Węgorz miał 2,60 kg i 115cm. Kwalifikuje się więc do srebrnego medalu.
- To była moja pierwsza i ostatnia ryba tego dnia - dodaje na koniec pan Aleksander.
CZEKAMY NA WASZE ZGŁOSZENIA
Zachęcamy wszystkich wędkarzy do udziału w naszej zabawie. Przysyłajcie nam zdjęcie ze złowionymi przez siebie rybami wraz z opisem: jaka to ryba, ile ważyła, ile mierzyła, na jaką wzięła przynętę, jaką techniką była złowiona, jak długo trwał hol oraz kiedy i gdzie to się wydarzyło. Prosimy też o napisanie kilku słów o sobie i o swojej pasji wędkarskiej.
Nasz adres: "Gazeta Lubuska", al. Niepodległości 25, 65-042 Zielona Góra, z dopiskiem "Taaaka ryba". Swoje trofea można także zgłaszać pocztą elektroniczną na adres:[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?