Około godz. 3.00 nad ranem dyżurny z komendy policji otrzymał telefon od obsługi stacji paliw. Dowiedział się, że przed chwilą był tam napad.
Okazało się, że zamaskowani napastnicy weszli do stacji i sterroryzowali dwuosobową obsługę - mężczyznę i kobietę. Zabrali kilkaset złotych, wybiegli, wsiedli do samochodu i odjechali.
- Od razu w tamten rejon wysłaliśmy dwa radiowozy - relacjonuje policyjną akcję oficer prasowy policji Bogdan Kaleta. Bardzo szybko udało im się zlokalizować uciekających bandytów i zorganizować pościg. Chciałbym podkreślić, że w pościgu brały udział załogi z wydziału patrolowego.
W ciągu kilkunastu minut policjanci dogonili uciekających napastników. Osaczyli ich samochód. Ci zjechali z głównej drogi i uciekali drogami polnymi. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w pole.
Samochód zatrzymał się w rejonie wsi Kwielice i dwaj mężczyźni zaczęli uciekać.
- Pierwszego zatrzymaliśmy już przy samochodzie - mówi B. Kaleta. - Drugi zdołał pobiec w las.
I ten jednak wkrótce znalazł się w rękach policji. Zdołał uciec kilometr. Wytropił go policyjny pies.
33- latek i 19 - latek podejrzani o napad na stację benzynową przebywają dziś w policyjnym areszcie. Są mieszkańcami miejscowości w powiecie polkowickim.
Będą dziś przesłuchiwani. Niewykluczone, że prokuratura wystąpi do sądu o aresztowanie ich na trzy miesiące.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?