MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: jak gospodarczy tygrys traci pazury

Michał Iwanowski tel. 0 68 324 88 12 [email protected]
Czy nowosolska strefa ekonomiczna wskutek gospodarczego tąpnięcia opustoszeje?
Czy nowosolska strefa ekonomiczna wskutek gospodarczego tąpnięcia opustoszeje?
Największe bezrobocie, największy przyrost dłużników, rekordowe kwoty zadłużenia mieszkańców, coraz więcej eksmisji... Czy Nowa Sól znów pogrąża się w beznadziei i złych gospodarczych statystykach? A przecież niedawno miasto wykonało cywilizacyjny skok, jakiego zazdrościły mu lubuskie stolice.

 

Coraz starsi mieszkańcy pamiętają, że Nowa Sól była kiedyś miastem upadłych post-socjalistycznych molochów - Dozametu i fabryki nici Odra. Młodsi nie pamiętają, choć wciąż widzą gruzy Odry i Dozametu, szpecące miasto. W latach 90. bezrobocie i przestępczość biły tutaj wojewódzkie rekordy. Bo upadek zakładów-gigantów zawsze sprawia, że wraz z nimi upadają całe miasta. I nagle co druga rodzina ma w domu bezrobotnego...

 

Kup pan samochód!

Od kilku lat Nowa Sól podnosiła się z gospodarczej niemocy, głównie dzięki strefie ekonomicznej i coraz liczniejszym fabrykom. Impuls dali Japończycy z Funai, po nich przyszli następni. Władze miasta, nauczone doświadczeniem upadku molochów, postawiły na ściąganie wielu inwestorów z różnych branż. Niestety, gospodarka rządzi się swoimi prawami i firmy z tej samej branży przyciągają się nawzajem, tworząc tzw. klastry. Tak się złożyło, że w Nowej Soli zaczął tworzyć się klaster motoryzacyjny. Może dlatego, że jako pierwsza zaistniała w mieście Gedia, która doczekała się „samochodowego Oscara”, czyli tytułu najlepszego dostawcy General Motors. Po niej przyszły Voit, BCC, Fatsa, Utescheny - wszystko firmy produkujące elementy wyposażenia aut...

I tak się niestety złożyło, że kryzys ekonomiczny, który eksplodował wskutek krachu bankowego - w pierwszej kolejności dotknął branżę motoryzacyjną. Bo jeśli kredyty stają się niedostępne dla przeciętnych zjadaczy chleba, to nowe samochody też...

 

Mniej, taniej, oszczędniej

Czy więc historia zatoczyła koło i zaczyna się powtarzać? Statystyki pokazują, że tak. 7.024 - tylu bezrobotnych jest już zarejestrowanych w powiecie nowosolskim. To najwięcej w Lubuskiem. Powód to właśnie kryzys w motoryzacji. Grupowe zwolnienia objęły dwie wielkie fabryki z tej branży - fabrykę sprzęgieł Zaset w Kożuchowie i fabrykę luksusowej tapicerki samochodowej Fatsa w Nowej Soli. W Gedii zostały skrócone godziny pracy, ludzie pracują na dwie zmiany, zamiast na trzy i mają wolne piątki.

Czy w kolejce do pośredniaka ustawią się kolejne zakłady motoryzacyjne ze strefy ekonomicznej? Czy to dla miasta równia pochyła? - Niekoniecznie, bo na naszą branżę nie można patrzeć globalnie - uważa prokurent nowosolskiej fabryki Voit Tomasz Tomiak. - Nawet w czasie kryzysu ludzie będą dalej kupować samochody, ale mniejsze, tańsze i bardziej oszczędne. A jeśli nie, to będą jeździć autobusami, więc producenci części motoryzacyjnych nie powinni narzekać na brak zleceń.

 

Bieda jest dziedziczna

Na razie jednak statystyki pokazują, że mieszkańcy miasta ubożeją. Nowa Sól ma aż 400 dłużników alimentacyjnych, w tym lubuskiego rekordzistę, który jest winien swoim dzieciom 147 tys. zł. Statystyczny nowosolski alimenciarz to mężczyzna po 40 roku życia, zadłużony na ok. 30 tys. zł. Większość z nich to bezrobotni, imający się dorywczych robót na czarno. Już ponad połowa z nich zalega z alimentami powyżej pół roku. - Te osoby będziemy zgłaszać do Krajowego Rejestru Długów, ich dane będą umieszczone w internecie, przez co będą miały utrudniony dostęp do usług finansowych, kredytów, zakupów na raty itp. - informuje Aneta Stanek, referent z Miejsko Ośrodka Pomocy Społecznej. Doświadczenie pokazuje, że dzieci nie płacących alimenciarzy, najszybciej dziedziczą biedę. To zaś źle wróży przyszłości miasta.

Już dziś widać, że w mieście zaczyna rosnąć liczba osób, którzy nie płacą za mieszkania komunalne, a nawet za lokale socjalne o najniższym standardzie. Do stycznia miasto wypowiedziało z tego powodu najem już ponad 40 lokatorom. Czeka ich eksmisja. Rekordzista jest winien miastu ponad 80 tys. zł.

 

Inwestycja w socjalki

Ludzie przestają płacić nie tylko należności czynszowe, ale także za wodę, zrzut ścieków, wywóz śmieci, które ostatnio mocno podrożały. - Mamy już wyroki eksmisyjne na 12 lokatorów - wylicza kierowniczka działu eksploatacji Zakładu Usług Mieszkaniowych Maria Bielech. - Niestety, tylko jeden z nich dobrowolnie wydał nam lokal. Za resztę wezmą się komornicy.

Paradoks polega jednak na tym, że można ich wyeksmitować do lokali socjalnych, w których prawdopodobnie dalej ich długi będą narastać. Choć są one znacznie tańsze od komunalnych, to ich lokatorzy są winni miastu ponad 660 tys. zł.

Nowa Sól jeszcze rok temu słynęła z inwestorów w strefie ekonomicznej i z ciekawych inwestycji w porcie rzecznym. Dziś inwestorzy oglądają każdą złotówkę, tracącą na wartości z dnia na dzień. A miasto planuje nową inwestycję w... mieszkania socjalne o najniższym standardzie. To też jest pewnien symbol czasu. Oby nie trwał on zbyt długo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska