Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe informacje ws. pogryzień w gminie Jeziorzany. To nie psy przyczyniły się do śmierci 67-latka

Małgorzata Puzyr
Małgorzata Puzyr
To nie psy przyczyniły się do śmierci 67-latka z gminy Jeziorzany
To nie psy przyczyniły się do śmierci 67-latka z gminy Jeziorzany Fot. Pixabay
Zwłoki 67-latka ze śladami pogryzienia, najprawdopodobniej przez zwierzęta, leżały od około tygodnia w miejscowości Krępa w gminie Jeziorzany. Było to w pobliżu posesji, z której ostatnio uciekły psy mające zagryźć 48-latka. Jak się okazuje, pogryzienie przez psy nie było powodem śmierci 67-latka.

Podczas sekcji zwłok 67-latka nie stwierdzono obrażeń ciała, które wskazywałyby na działanie zwierząt - przekazał zastępca prokuratora rejonowego w Lubartowie Krzysztof Sokół.

- Nie stwierdzono w szczególności obrażeń wskazujących na to, aby śmierć tego człowieka miała związek z pogryzieniem przez psy - powiedział. Dodał, że nie ustalono jednoznacznie przyczyn śmierci. Do tego potrzebne będą dalsze badania.

To jednak nie psy

Na pytanie PAP o wcześniejsze doniesienia policji o śladach pogryzienia na ciele 67-latka prokurator odpowiedział, że zwłoki znajdowały się w stanie zaawansowanego rozkładu.

- Ze wstępnej opinii biegłych z zakładu medycyny sądowej wydanej po obejrzeniu tych śladów wynika, że nie można stwierdzić jednoznacznie, aby były to ślady spowodowane działaniem zwierząt, a tym bardziej za życia mężczyzny - wyjaśnił.

Śmierci nie mają związku

Zdaniem prokuratora, nie ma dowodów wskazujących na związek między śmiercią 67-latka, a zgonem 48-latka znalezionego w ubiegłą sobotę w tej samej gminie.

- Na chwilę obecną brak jest dowodów wskazujących na to, aby oba te zgony pozostawały w związku. Dlatego postępowania prowadzone są odrębnie - wskazał. Dodał, że wersja o ewentualnym pogryzieniu przez psy nadal będzie weryfikowana.

Sekcja zwłok psa

Sokół poinformował, że na poniedziałek zaplanowano sekcję zwłok zabitego psa, który zaatakował 48- latka. W szczególności lekarz weterynarii ma sprawdzić, czy w przewodzie pokarmowym zwierzęcia znajduje się materiał genetyczny denatów. Prokurator wskazał, że na wyniki badań genetycznych będzie trzeba poczekać kilka tygodni.

Zwłoki zagryzionego przez psy 48-latka zostały znalezione w ubiegłą sobotę na terenie jednej ze wsi w gminie Jeziorzany w pow. lubartowskim. Z dotychczasowych ustaleń śledczych wynika, że owczarki belgijskie zaatakowały go, gdy jechał na rowerze. Na jednej z pobliskich posesji policjanci odnaleźli agresywne psy. Najpierw oddano strzały ze środkiem usypiającym, ale to nie zadziałało – psy nadal były bardzo agresywne. Wtedy podjęto decyzję o odstrzeleniu zwierząt. Jeden z czworonogów padł na miejscu, a drugi po postrzeleniu uciekł.

Prokuratora przedstawiła 62-letniemu właścicielowi psów Jerzemu B. zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Podejrzany przyznał się w prokuraturze do zarzucanych mu czynów. Złożył krótkie wyjaśnienia, tłumaczył, m.in. że kilka dni temu psy uciekły mu z posesji, próbował je znaleźć, ale się nie udało.

Źródło:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowe informacje ws. pogryzień w gminie Jeziorzany. To nie psy przyczyniły się do śmierci 67-latka - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska