Nowe radiowozy zastępują zużyte polonezy

Nowe samochody natychmiast trafiły na służbę. W Reczu jednego z nich oglądał Janusz Zarzycki. - 140 koni pod maską, stówka w 10 sekund, klimatyzacja, pełna elektryka, poduszki powietrzne, ABS i jeszcze system EBD służący do optymalnej kontroli hamowania. Tylko pomarzyć o takim cacuszku - kiwa głową nasz Czytelnik. Zastanawia się ile kosztuje takie auto? Dziwi go również nowy rodzaj malowania. - Zupełnie inny jak stary ale całkiem sympatyczny - zauważa.

- To już kamuflaż unijny - tłumaczy srebrno-niebieskie barwy podkomisarz Artur Świerbiołek, szef sekcji prewencji. Podkreśla, że na te auta czekali już od dawna. - Dziś drogówka wyposażona jest już na 100 proc. - policjant przypomina, że rok temu ta komórka otrzymała również srebrnego citroena z widerejestratorem. Jego zdaniem, im policjanci dysponować będą nowocześniejszym sprzętem, tym bezpieczniej będzie na naszych drogach. Przypomina zdarzenie sprzed kilkunastu dni, podczas którego zatrzymali pirata drogowego, który w okolicach Recza pędził z prędkością 209 km na godzinę. - Dobrze, że trafiło na ,,cytrynę'' (tak policjanci nazwali citroena z wideorejestratorem - red.), bo inaczej to nawet numerów rejestracyjnych nie zdążyliby zapisać - komentuje Świerbiołek.

O tym samy zdarzeniu mówi asp. Artur Kołodziejski, który pod komendą zaprezentował nam nowe auto. - By ścigać przestępcę trzeba mieć pewność, że samochód jest i sprawny i bezpieczny - jest przekonany, że fordem nigdy by nie podjął się ścigania wspomnianego pirata. O fordach fusionach, które kilka lat temu otrzymali nie chcą się wypowiadać. - Wiadomo, że to były buble - ucinają rozmowę. Żaden z nich nie ma pojęcia ile nowy kia ceead kosztuje. My sprawdziliśmy. Na internetowej giełdzie podobny egzemplarz, w zależności od wyposażenia kosztuje od 50 do 80 tys. zł.