We wtorek w Bibliotece Wojewódzkiej im. C. Norwida odbył się finał ogólnopolskiego Programu Rozwoju Bibliotek dla południowej części województwa lubuskiego. Program ten umożliwia rozbudowanie działalności bibliotek publicznych w małych miastach i na wsiach.
W tegorocznej edycji wzięło udział ponad 3 tys. bibliotek z całej Polski. Z woj. lubuskiego zgłosiło się 98 placówek, z czego 16 zakwalifikowało się do drugiej, finałowej rundy. Oceniano je pod kątem współpracy z innymi placówkami oraz poprzez działania gminy związane z kulturą, oświatą lub polityką społeczną.
- Placówki, które zakwalifikowały się do programu, otrzymują fundusze w czterech obszarach - wyjaśnia Dorota Kostowska, specjalistka ds. współpracy z uczestnikami. - Obejmują one przede wszystkim szkolenia pracowników bibliotecznych, co jest najbardziej opłacalne, bo w małych bibliotekach przecież liczy się człowiek. Ponadto każda z nich otrzyma sprzęt elektroniczny: komputery z połączeniem do internetu, laptopa, skaner, drukarkę, projektor i aparat fotograficzny. Program zapewnia też promocję placówek oraz pomaga w nawiązywaniu współpracy z bibliotekami w całym kraju.
Zobacz też: Olbrzym z Sulechowa
Przykładem biblioteki, która dobrze wykorzystała zeszłoroczne pieniądze uzyskane w ramach programu, jest biblioteka w Sulechowie. Na wtorkowym finale jej dyrektorka, Teresa Zawalna, opowiadała o korzyściach z udziału w programie: - Dzięki niemu w naszej placówce powstał dział pedagogiczny. Jest to miejsce pracy indywidualnej, w którym czytelnik ma dostęp nie tylko do księgozbioru, ale również do komputera i urządzenia wielofunkcyjnego. Dodatkowo sala wyposażona jest w szafki i szuflady, do których można schować wydrukowane materiały, jeżeli nie skończy się pracy danego dnia.
W ramach programu odbędzie się cykl szkoleń dla bibliotekarzy. - Do kursów podchodzi się bardzo obowiązkowo - zauważa Monika Simonjetz, koordynatorka programu w Lubuskiem. - Także takie spotkania, jak dzisiejsze, dużo dają. Kiedy przyjeżdża biblioteka, która brała wcześniej udział w programie, pracownicy z mniejszych filii słuchają, jakie stwarza on możliwości. Przykład Sulechowa jest wart naśladowania.
Program stawia na czytelnika. W bibliotece ma się czuć komfortowo, a ona sama ma wiele jemu oferować. Będzie mógł w niej bezpłatnie skorzystać z internetu czy wysłać faks. Ponadto może się doszkolić w obsłudze komputera. Program zapewnia bowiem kursy komputerowe. - Ważne jest, żeby małe środowiska dostrzegły potencjał swoich bibliotek, nie tylko w kwestii czytelnictwa - podkreśla Grzegorz Idziak, animator programu. - Chcemy pokazać, że biblioteka to miejsce, w którym można spędzać wolny czas, niekoniecznie siedząc przy książkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?